"Miałem to na końcu języka". Hołownia zdradza, co chciał powiedzieć Kaczyńskiemu

"Miałem to na końcu języka". Hołownia zdradza, co chciał powiedzieć Kaczyńskiemu

Dodano: 
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu Źródło:Piotr Tracz / Kancelaria Sejmu
Na chamstwo w tej izbie nie powinno być miejsca – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia o słowach Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał Donalda Tuska "niemieckim agentem".

Po głosowaniu nad wyborem Donalda Tuska na premiera w poniedziałek wieczorem, posłowie odśpiewali hymn, po czym marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że zakończyło się rozpatrywanie punktów porządku dziennego.

Mimo to na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. – Jest taki tryb, jak ktoś kogoś obraża – stwierdził. – Panie pośle, w trybie sprostowania? – dopytywał prezesa PiS Hołownia.

– Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem – powiedział Kaczyński, zwracając się do Tuska. W tym momencie Hołownia zaapelował do prezesa PiS, by opuścił mównicę. – Dziwne są tego rodzaju obelgi rzucane w takim momencie i w takim dniu, panie pośle Kaczyński – skomentował marszałek.

Hołownia o słowach Kaczyńskiego o "niemieckim agencie" Tusku

Do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego Szymon Hołownia odniósł się jeszcze raz w rozmowie z dziennikarzami przed wznowieniem posiedzenia Sejmu we wtorek. Stwierdził, że "trzeba umieć przegrywać, a jak widać niektórzy tego nie umieją".

– Tylko w jeden sposób można to skwitować. To jest po prostu żałosne. Wczoraj naprawdę na końcu języka miałem to, żeby powiedzieć panu prezesowi Kaczyńskiemu, że na chamstwo w tej izbie – nieważne, czy mówi to starszy doświadczony polityk, któremu ze względu na wiek należy się szacunek, czy młokos, który po raz pierwszy zasiada w sejmowej izbie – miejsca zdecydowanie być nie powinno. A to był akt chamstwa, agresji, który zdecydowanie nie powinien mieć miejsca – ocenił marszałek.

– Miałem ochotę powiedzieć panu Kaczyńskiemu, ale jestem dobrze wychowany: uwolnijcie nas wreszcie z tych swoich obsesji sprzed 70 lat. Dajcie nam żyć, dajcie żyć naszym dzieciom. Wyjdźcie gdzieś. Znajdźcie miejsce, wyzywajcie się tam od faszystów, od komunistów, od enkawudzistów, od kogo chcecie. My chcemy normalnie funkcjonować i żyć – argumentował Hołownia.

Wyjaśnił, że po słowach Kaczyńskiego uznał za stosowne przeprosić tysiące Polaków, którzy śledzili na żywo transmisję z Sejmu.

Czytaj też:
"Pan jest niemieckim agentem". Tusk odpowiada Kaczyńskiemu

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Polsat News / TVN24 / Sejm
Czytaj także