"Kamienie milowe to była lipa". Rozgoryczenie po słowach unijnego komisarza o Polsce

"Kamienie milowe to była lipa". Rozgoryczenie po słowach unijnego komisarza o Polsce

Dodano: 
Komisja Europejska
Komisja Europejska Źródło:Pixabay
Wypowiedź unijnego komisarza do spraw budżetu i administracji o polskim KPO wywołała dużo komentarzy.

Przypomnijmy, że Johannes Hahn stwierdził, iż Komisja Europejska z pewnością znajdzie "sposoby, aby pomóc Polsce" w uzyskaniu należnych jej środków unijnych. Chodzi mianowicie o kwotę 111 miliardów euro z Krajowego Planu Odbudowy oraz Funduszu Spójności, zamrożoną przez Brukselę w związku ze sporem o praworządność.

Komisarz dodał, że "nie ma wątpliwości", iż nowy rząd "zmierza we właściwym kierunku, jeśli chodzi o praworządność". Zaznaczył jednak, że nie chodzi o natychmiastowy transfer gotówki, ale o odblokowanie możliwości jej pozyskania.

Jego słowa wywołały w Polsce szereg komentarzy, z których w większości przebija zdziwienie wcześniejszymi sygnałami z Komisji Europejskiej. KE twierdziła do tej pory, że Polska musi bezwzględnie wypełnić wszystkie kamienie milowe w celu odblokowania środków z KPO.

Internauci komentują słowa Hahna

"Czyli kamienie milowe to była lipa" – napisała w serwisie X dziennikarka "Wprost" Joanna Miziołek.

"A tam kamienie milowe. Warunek był jeden. Premier z Europejskiej Partii Ludowej. Najlepiej taki już wytresowany w podawaniu marynarek" – stwierdził Michał Woś z Suwerennej Polski.

"Komisarz UE ds. budżetu i administracji Johannes Hahn powiedział, że KE znajdzie sposób, by udostępnić Polsce 111 mld euro z funduszy unijnych, w tym z programu KPO i Funduszu Spójności. Kamienie milowe? Praworządność? Tylko dla tych co nie są w głównym nurcie eurochadeków/socjalistów/eko/liberałów? Taka Unia nie przetrwa do końca tej dekady" – ocenił Marcin Palade, socjolog.

"Kamienie milowe nie były na niby. Różnica dotyczy wiarygodności i zaufania. PiS je zniszczył. Koalicja 15 października je posiada" – ripostował polityk Trzeciej Drogi Paweł Zalewski.

"Mogli chociaż poudawać" – stwierdziła blogerka kataryna.

"Wszyscy wiedzieli, że «kamienie milowe» to była lipa" – napisał polityk Suwerennej Polski Marcel Bielecki.

"Wszyscy wiedzieli, że z tą praworządnością to był pic i wał, ale «kamienie milowe» zostają – na wypadek, gdyby i tuskowemu "teraz k. znowu my" przyszło do głowy podskakiwać" – ocenił publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.

Czytaj też:
KPO dla Polski. Tusk: W piątek będę mógł powiedzieć "mamy to"

Czytaj także