Nowak: Zawsze stałam w obronie dzieci i młodzieży

Nowak: Zawsze stałam w obronie dzieci i młodzieży

Dodano: 
Barbara Nowak, b. małopolska kurator oświaty
Barbara Nowak, b. małopolska kurator oświaty Źródło:PAP / Art Service
Nastąpi kompletne zaprzeczenie tego, czym szkoła była i powinna być, czyli ostoją nauki i kształtowania charakteru młodych ludzi – mówi była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pani postrzega słowa minister edukacji Barbary Nowackiej, która w ubiegłym tygodniu, stojąc obok choinki wraz z ministrem Bartłomiejem Sienkiewiczem, zapowiadała pani odwołanie, które miało być „prezentem dla dzieci, młodzieży i pracowników oświaty”?

Barbara Nowak: Z mojego punktu widzenia to bardzo kiepski prezent. Wszyscy w Małopolsce wiedzą, że zawsze stałam na straży bezpieczeństwa dziecka. Jestem osobą, która powołała "Koalicję na rzecz Dzieci i Młodzieży", gdzie wraz z trzydziestoma instytucjami działaliśmy razem, żeby szybko rozwiązywać ewentualne problemy dzieci. Dotyczyło to również czasu, kiedy dzieci były zamknięte w izolacji. Kiedy po pandemii dzieci wracały do szkół, moim pomysłem było to, żeby nie siadały od razu w ławkach, tylko żeby najpierw mogły razem zintegrować się podczas wyjazdów, czy wycieczek. Zaproponowałam taki program małopolskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu, który podjął działania w tym kierunku. Nie wszystko się udało, jednak jednego jestem pewna i jest to absolutnie istotna sprawa. Zawsze byłam po to, żeby pomóc dziecku, a nie zrobić krzywdę. Dlatego opowiadanie o tym, że moje odwołanie jest jakimś prezentem, w mojej ocenie jest kłamliwe.

Jak pani ocenia fakt, że została odwołana niemal w ramach konferencji prasowej minister edukacji w Krakowie? Zazwyczaj odwołanie kuratora następuje po spotkaniu z wojewodą.

Było to przykre, a nawet powiem, że wręcz żenujące. Odbył się wielki happening, zapowiedź mojego odwołania. Rozumiem, że pani Nowacka nie jest osobą, która będzie mnie bezpośrednio odwoływać, to jednak kilka szczebli wyżej i nie jest to jej na rękę, żeby się ze mną spotkać, ale wojewoda już powinien. Mimo wszystko, kiedy zostałam wezwana 1,5 godziny po zakończeniu konferencji, nie było nikogo chętnego do wręczenia mi decyzji o odwołaniu. Tylko dyrektor generalna urzędu, w pokoiku, w obecności pana, którego nie znam, wręczyła mi wypowiedzenie. I to wszystko.

Jak pani ocenia plany reformy systemu edukacji prezentowane przez panią minister Nowacką?

Dla mnie nastąpi kompletne zaprzeczenie tego, czym szkoła była i powinna być, czyli ostoją nauki i kształtowania charakteru młodych ludzi. Teraz mowa jest o tym, że nauka jest nieważna, a fundamenty cywilizacji chrześcijańskiej, jak nauka religii jest niepotrzebna. Wyrzucą ze szkół "Historię i Teraźniejszość", a stanie się to na szkodę dzieci, lecz z korzyścią dla polityków, którzy nie chcą żeby, dzieci dowiadywały się o przeszłości państwa polskiego, lub np. o przeszłości tego, czy innego ministra, który np. współpracował z SB, czy jego korzenie wywodzą się z reżimu komunistycznego. Mamy zapowiedzi rujnowania a nie budowania. Liczy się ideologia, a nie fundamenty prawdy, dobra i piękna, które do teraz są przekazywane, a jest zapowiedź, że nie będą.

Czytaj też:
"Koalicja chanukowa". Awantura podczas konferencji Brauna
Czytaj też:
Jest reakcja rządu na działania Antoniego Macierewicza

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także