Obok niej stał uśmiechnięty premier Donald Tusk, który nie omieszkał stwierdzić, że to jego pierwszy wielki sukces. Zwolennicy PiS uznali, że to nieprawda, bo wcześniej wszystko załatwił premier Mateusz Morawiecki. Jak jest naprawdę?
Po pierwsze, te 5 mld, podobnie jak następne mityczne dziesiątki miliardów, nie są w ogóle żadnym sukcesem, ale sposobem na ściślejsze podporządkowanie Polski, polskiej gospodarki, wielkiemu klimatycznemu projektowi Unii. Nikt tego zresztą nie ukrywa. Te pieniądze – zgadzają się wszyscy – mają pomóc Polsce przeprowadzić prace dekarbonizacyjne i walczyć ze zmianą klimatu.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.