Likwidator TVP domaga się olbrzymiej kwoty od Pereiry i Adamczyka

Likwidator TVP domaga się olbrzymiej kwoty od Pereiry i Adamczyka

Dodano: 
Dziennikarz Samuel Pereira w budynku TVP przy ulicy Woronicza
Dziennikarz Samuel Pereira w budynku TVP przy ulicy Woronicza Źródło:PAP / Leszek Szymański
Likwidator TVP Daniel Gorgosz skierował do Michała Adamczyka, Samuela Pereiry oraz Marcina Tulickiego przedsądowe wezwanie do zapłaty ponad milion złotych.

Sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpis likwidacji TVP do KRS. Wcześniej taka sama decyzja zapadła w sprawie Polskiego Radia. W uzasadnieniu referendarz Tomasz Kosub wskazał, że skoro przepis wyłączający udział KRRiTV w procedurze powoływania rady nadzorczej i zarządu TVP jest niezgodny z Konstytucją RP, to brak udziału KRRiTV w procedurze powołania likwidatora też stanowiłby naruszenie jej przepisów. Decyzja o odmowie wpisania likwidacji do KRS nie jest prawomocna. Przysługuje na nią skarga do sądu I instancji, a następnie apelacja do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Likwidator powołany przez ministra Sienkiewicza domaga jednakże się od władz TAI odszkodowania w wysokości ponad 1,3 mln zł wraz z odsetkami w terminie 14 dni.

Wezwanie do zapłaty

1,3 mln złotych to równowartość szkody, jaką miała ponieść Telewizja Publiczna w związku z brakiem możliwości wykonywania świadczeń reklamowych oraz sponsorskich w dniach 20-29 grudnia 2023 r. na antenach TVP Info i TVP3.

Gorgosz uważa, że przerwy te były spowodowane działaniami podjętymi przez szefów TAI. "Działania Michała Adamczyka, Samuela Pereiry i Marcina Tulickiego pozbawiły TVP możliwości korzystania z infrastruktury znajdującej się w budynku Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy Placu Powstańców Warszawy 7 w Warszawie" – napisał.

To jednak nie koniec sprawy. "Likwidator" Sienkiewicza podkreśla, że pojawią się kolejne wezwania do zapłaty. Legalne władze TVP miały spowodować jego zdaniem straty, których wysokość będzie ustalana.

"W przypadku braku zapłaty odszkodowania TVP S.A. skieruje sprawę na drogę postępowania sądowego" – wskazano.

Bez wpisów do KRS, reaguje Sienkiewicz

Przypomnijmy, że w poniedziałek referendarze sądowi odmówili wpisu do rejestru spółek likwidatorów Polskiego Radia i TVP. Powód? Istnienie spółek mediów publicznych jest zagwarantowane ustawowo, a tym samym nie można postawić ich w stan likwidacji na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych.

Z takim rozstrzygnięciem nie zgadza się Ministerstwo Kultury, które zamierza zaskarżyć decyzję. Szef resortu Bartłomiej Sienkiewicz zasugerował, że działania referendarzy mogą być motywowane politycznie.

Czytaj też:
"Kolejna skaza na wizerunku Bartka". Sienkiewicza krytykują nawet partyjni koledzy
Czytaj też:
Władze TVP wydały komunikat. Nie potwierdzają umów zawartych przez "neozarząd"

Źródło: Interia.pl
Czytaj także