"Trzaskowski ma problem". Politolog bez złudzeń

"Trzaskowski ma problem". Politolog bez złudzeń

Dodano: 
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy Źródło: PAP / Paweł Supernak
Debata w Końskich rzuciła nowe światło na kampanię przed wyborami prezydenckimi. Prof. Jarosław Flis zwraca uwagę na problem, z jakim musi się mierzyć lider sondaży.

W piątkowej debacie zorganizowanej w hali sportowej w Końskich (woj. świętokrzyskie) wzięli udział kandydaci na prezydenta: Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Magdalena Biejat, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski i Maciej Maciak. Debatę prowadzili dziennikarze TVP, TVN oraz Polsatu, a organizował ją sztab Rafała Trzaskowskiego.

Sama debata miała niecodzienny przebieg. Trzaskowski wystosował zaproszenie na nią dopiero na kilka godzin przed samym wydarzeniem, przez co większość kandydatów nie zdążyła dotrzeć na miejsce. Ponadto zrobił to dopiero po tym, jak Szymon Hołownia i Magdalena Biejat zapowiedzieli, że stawią się w Końskich. Już podczas samego wydarzenia też nie brakowało zaskakujących zwrotów akcji. W pewnym momencie Karol Nawrocki wręczył kandydatowi KO flagę LGBT, w odpowiedzi ten zdjął ją na ziemię. Następnie interweniowała Magdalena Biejat, która stwierdziła, że się nie wstydzi tego symbolu i przejęła flagę.

Flis: Wstrząsu nie było

Prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego zwrócił uwagę w rozmowie z RMF24 na postawę marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Jego zdaniem, lider Polski 2050 poradził sobie w debacie.

– On startuje z tak słabej pozycji, że nie wiadomo czy mu to coś pomoże. To są takie zawody, w których bycie trzecim nie jest nagrodzone żadnym medalem – zaznaczył socjolog.

Prof. Flis podkreślił, że debata pokazała, kto, jakie wnioski wyciągnął z poprzednich porażek. – Mieliśmy kolejną lekcję od rzeczywistości, czego w polityce nie robić – zwrócił uwagę wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego.

– Wstrząsu nie było. Wszyscy, którzy są fanami swoich kandydatów, uznali, że ich kandydaci wygrali. Ciekawe jest to, co sądzi mniejszość – podkreślił.

Spadek poparcia dla Konfederacji

Socjolog zwrócił również uwagę na spadek poparcia dla Konfederacji. Jako przyczynę prof. Flis wskazał wywiad, jakiego Sławomir Mentzen udzielił Kanałowi Zero.

– Rzeczywiście wydaje się, że to podcięło lekko skrzydła – zauważył.

– Tak czasami bywa, że nowe ugrupowania czy takie, które są czarnym koniem (...), a tak to wyglądało w przypadku Konfederacji, mają krzywą balistyczną – szybko lecą jak rakieta w górę, a później dość szybko spadają – podkreślił prof. Jarosław Flis.

"Być miłym czy bojowym?" Dylemat Trzaskowskiego

Zdaniem wykładowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego, „dobrze byłoby, gdyby debat było więcej, zwłaszcza bardziej wyspecjalizowanych”.

– Przynajmniej część kandydatów – mam takie wrażenie – mówi ciągle do swoich szefów partyjnych. Dla nich najważniejsze jest to, żeby szefom się podobało – zauważył socjolog.

Jak stwierdził, rywalizacja kandydatów w wyborach przypomina wrestling. – To nie jest realne zmaganie się, tylko rywalizacja kto zrobi groźniejszą minę, kto wymyśli bardziej absurdalne zagranie – powiedział prof. Flis.

Wykładowca UJ ocenił, że Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS, "zwraca się do własnej bańki". Ciekawe słowa patrzy też w kontekście Rafała Trzaskowskiego. Zdaniem socjologa, kandydat KO "ma problem: być miłym czy bojowym?". – Najgorsze w kampaniach jest to, jak ktoś jest na zmianę miły i bojowy – zaznaczył prof. Jarosław Flis.

Czytaj też:
"Perfidna ustawka". Polityk PiS o debacie w Końskich
Czytaj też:
Nowy sondaż partyjny. Duży spadek Konfederacji


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Źródło: RMF 24 / DoRzeczy.pl
Czytaj także