W czwartek rozpoczęło się kolejne posiedzenie Sejmu. Na sali obrad zabrakło posłów PiS – Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Politycy spędzili ponad dwa tygodnie w więzieniu.
Marszałek Szymon Hołownia wygasił mandaty poselskie Kamińskiego i Wąsika, a dwie izby Sądu Najwyższego wydały w tej sprawie dwa sprzeczne rozstrzygnięcia. Politycy PiS twierdzą, że marszałek Hołownia łamie prawo, gdyż uniemożliwia posłom wykonywanie ich misji.
"Na naszych warunkach, a nie na pana"
– Hołownia wykazał się aktem odwagi i nie przełożył obrad Sejmu – drwił na antenie telewizji wPolsce.pl Mariusz Kamiński. – Myślę, że Tusk i cała ta ekipa to są tchórze, którzy traktują nas jak wrogów numer jeden – dodał.
– My się pojawimy. (...) Chcemy w sposób zaplanowany, precyzyjny pojawić się w Sejmie. Na pewno się pojawimy, panie Hołownia, ale na naszych warunkach, a nie na pana – stwierdził były szef MSWiA i były szef CBA.
Hołownia: Nikt nie będzie mi groził
W programie "Kropka nad i" w TVN24 Szymon Hołownia odniósł się do słów Mariusza Kamińskiego. – Nikt nie będzie mi groził – podkreślił.
– Mam prosty komunikat do byłych posłów Kamińskiego i Wąsika. Jeżeli pojawią się w Sejmie, to na moich warunkach. Muszą stosować się do warunków porządkowych marszałka Sejmu. Tak stanowi regulamin – powiedział Hołownia. – Obaj nie są posłami, to stało się 20 grudnia. Rolą marszałka nie jest wygaszanie mandatów, ja tylko stwierdzam fakt, jestem notariuszem. Ja tylko stawiam podpis, a o tym zdecydował wyrok sądu – dodał.
Kamiński był torturowany w więzieniu?
W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że wobec posła Mariusza Kamińskiego zastosowano tortury w zakładzie karnym. – Decyzja o tym na pewno zapadła na samej górze. Jestem przekonany, że to osobista decyzja Tuska – przekonywał.
– Widziałem ludzi, którzy byli poddawani torturom i zapewniam, że tak nie wyglądali. Dzięki Bogu, panowie są w dobrej formie i z uśmiechem na twarzy rozmawiają z mediami – skomentował na antenie TVN24 marszałek Szymon Hołownia.
Czytaj też:
PiS alarmuje Radę Europy. "Możemy to traktować jako tortury"Czytaj też:
Ozdoba: Jeżeli funkcjonariusz będzie chciał mnie uderzyć to wiadomo, że oddam