Jest w tym coś symbolicznego: pierwsze trzy sezony serialu (zwłaszcza pierwszy) osadzone były wewnątrz paradygmatu chrześcijańskiego – istnieją zło i dobro pod bożym dachem nieba, pierwsze trzeba zwalczać, drugie ocalać. Były to dramaty sumienia, bohaterowie poszukiwali odkupienia. Sezon czwarty odrzuca ten świat i cywilizację jako taką.
Tym razem trafiamy na Alaskę, gdzie zaczyna się arktyczna noc i wraz z jej nadejściem dzieją się dziwne rzeczy: zmarli powracają, zwierzęta same zadają sobie śmierć, woda okazuje się zatruta, a załoga lokalnej stacji naukowej ginie w tajemniczych okolicznościach.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.