Tusk jak Kościuszko. "Przyjechał do Polski, by zrobić porządek"

Tusk jak Kościuszko. "Przyjechał do Polski, by zrobić porządek"

Dodano: 
Aktor Jacek Braciak
Aktor Jacek Braciak Źródło:PAP / Rafał Guz
Aktor Jacek Braciak, który w filmie "Kos" wcielił się w postać Tadeusza Kościuszki, użył zaskakującego porównania.

Braciak promuje obecnie film "Kos", w którym wcielił się w postać Tadeusza Kościuszki. Przy tej okazji udzielił wywiadu Onetowi, w którym nie zabrakło wątków politycznych. "Czy myśli pan, że gdyby Tadeusz Kościuszko żył dzisiaj, powiedzmy w Stanach Zjednoczonych, przyjechałby do Polski zrobić porządek?" – zapytała dziennikarka.

Wtedy aktor odparł, że "jest taki jeden, co przyjechał do Polski, by zrobić porządek i robi. Donald Tusk przyjechał do Polski, by zrobić porządek".

Wzruszenie aktora

Jacek Braciak nie kryje, że jest zachwycony zmianą władzy w kraju. "Gdy obejrzałem pierwsze 'Wiadomości' w nowej telewizji publicznej, popłakałem się ze szczęścia i wzruszenia. Jestem fanem nowej telewizji. TVN macha głową, Polsat jest jeszcze do zniesienia, a TVP jest wspaniałe. Jestem pełen nadziei. Cieszę się, a czasem jestem wręcz w euforii. Jak już wcześniej wspomniałem, polityka to jedno, ale przede wszystkim chodzi o to, byśmy my, Polacy, zobaczyli, czemu służy i że może służyć nam. Najbardziej bolesne są podziały, których, mam wrażenie, nigdy wcześniej w takiej skali nie było. One przez jakiś czas jeszcze będą, ale może te kanty się wygładzą" – wskazuje.

Dalej stwierdza, że aby doszło do prawdziwego pojednania... musi "wymrzeć pokolenie". "Myślę, że pewne pokolenie musi minąć, musi wymrzeć. Ja też jestem obarczony jakimś zamknięciem i lękiem, wynikającymi z faktu, że dorastałem w PRL-u. Do tego w małym środowisku, gdzie wszelka nowość była przyjmowana ze sceptycyzmem i niewiarą. To jest właściwe chłopom, bo nigdy ich nic dobrego z żadnej strony nie czekało, a ja jestem z chłopów z dziada pradziada. Jestem więc obarczony cechami, na które zacząłem zwracać uwagę dopiero z czasem, i starałem się, często nieumiejętnie, nie sprzedawać ich moim dzieciom. Ale ja muszę przeminąć i być może następne pokolenie będzie inne. Taką mam nadzieję" – mówi Jacek Braciak.

Czytaj też:
"Taśmy Kołodziejczaka". Lider Agrounii o rolnikach: Idziemy do gorszych od siebie

Źródło: Onet.pl
Czytaj także