"Dopóki Biden nie zabezpieczy granicy". Teksas nie zamierza ustępować

"Dopóki Biden nie zabezpieczy granicy". Teksas nie zamierza ustępować

Dodano: 
Gubernator Teksasu Greg Abbott
Gubernator Teksasu Greg Abbott Źródło:Wikimedia Commons
Pogłębia się spór pomiędzy Teksasem a administracją Joe Bidena w Waszyngtonie. Gubernator Greg Abbott nie zamierza ustępować.

Przyczyną konfliktu jest nielegalna imigracja, która stanowi coraz poważniejszy problem dla stanów południowych. Przez niecałe cztery lata prezydentury Joe Bidena na granicy zatrzymano 5,8 miliona nielegalnych imigrantów. Według szacunków w USA przebywa ich 11 milionów. Tylko w grudniu na południowej granicy zatrzymano 300 tys. osób. Stany takie jak Teksas i Arizona od lat wzywają Waszyngton do podjęcia takich działań, które skutecznie zastopują fale migrantów.

Abbott: Teksas nie może ponosić ciężaru polityki Bidena

W poniedziałek republikański gubernator Greg Abbott wysłał wiadomość do władz tzw. miast sanktuariów, przyrzekając, że transport migrantów z Teksasu na ich terytoria będzie kontynuowany, dopóki rząd federalny nie podejmie działań celem zapobieżenia kryzysowi granicznemu.

"Miasta sanktuaria" to potoczne określenie rządzonych przez Demokratów miast, których władze przyjmują do siebie nielegalnych imigrantów. To m.in. San Francisco, Oakland, Los Angeles, Chicago czy Nowy Jork.

"Teksas przetransportował ponad 102 000 migrantów do miast sanktuariów. Przytłoczone miasta graniczne Teksasu nie powinny ponosić ciężaru polityki Bidena dotyczącej otwartych granic. Nasza misja transportowa będzie kontynuowana, dopóki Biden nie zabezpieczy granicy" – napisał Abbott w poście na X.

twitter

Spór z Waszyngtonem

Administracja niedawno pozwała stan Teksas w związku z dokonaną tam nowelizacją przepisów antyimigracyjnych, które uprawniły stanowe organy ścigania do aresztowanie nielegalnych imigrantów. Nielegalne przekraczanie granicy zostało zakwalifikowane jako przestępstwo stanowe (wcześniej było tylko federalne).

Administracja pozwała również stan za zainstalowanie drutu kolczastego w pobliżu Eagle Pass oraz ustawienie boi na rzece Rio Grande przez którą przedzierają się cudzoziemcy. Jak wskazuje, egzekwowanie przepisów imigracyjnych należy do rządu federalnego, a Teksas w to ingeruje.

Teksas z kolei argumentuje, że skoro prezydent Biden i podległe Waszyngtonowi federalne służby graniczne odmawiają wykonywania swojej pracy i egzekwowania przepisów imigracyjnych uchwalonych przez Kongres, to stan Teksas podejmuje bezprecedensowe działania w celu ochrony Amerykanów i zabezpieczenia południowej granicy.

Gwardia stanowa interweniuje na granicy

Władze Teksasu skierowały na granicę z Meksykiem stanową Gwardię Narodową, która zajęła się zabezpieczaniem granicy. Sąd Najwyższy uznał jednak, że działanie w tym zakresie na granicy nie leży w kompetencji Gwardii stanowej, tylko służb federalnych. W reakcji Teksas powołał się na konstytucyjnie zagwarantowane prawo do samoobrony, odmówił podporządkowania się orzeczeniu i utrzymał Gwardię stanową na granicy.

Wsparcie z innych stanów

24 republikańskich gubernatorów podpisało też list z poparciem dla gubernatora Teksasu w kwestii ustawienia drutu kolczastego wzdłuż południowej granicy wbrew decyzji Sądu Najwyższego. Teksas przekazał tymczasem, że zamierza zainstalować ogrodzenie z drutu kolczastego na całej długości granicy stanowej z Meksykiem.

Część stanów skierowała też do pomocy swoje oddziały. – Stany są w stanie wkroczyć, zapewnić suwerenność swojego terytorium i suwerenność naszego kraju. To coś, co jest właściwe. Jest to coś, co założyciele przewidzieli, gdybyś miał niedbałą władzę wykonawczą w rządzie federalnym – powiedział Ron DeSantis, gubernator Florydy.

Czytaj też:
Pomoc dla Ukrainy a wewnętrzne konflikty w amerykańskim Kongresie
Czytaj też:
Byli funkcjonariusze FBI piszą do Kongresu, żądając ochrony granicy. "Miękka inwazja"

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Fox News / Newsmax / Associated Press
Czytaj także