Tymczasem mnożą się doniesienia wskazujące na to, że Izrael chce uniemożliwić Palestyńczykom powrót do domów
Światowa opinia publiczna zwraca się coraz bardziej przeciwko Izraelowi, a ten zdaje się tym nie przejmować. W Internecie pojawiają się liczne nagrania wrzucane przez izraelskich żołnierzy pokazujące, jak kpią sobie z ogromnych zniszczeń Strefy Gazy. W surrealistycznym wręcz filmiku izraelski żołnierz wyskakuje w przebraniu dinozaura, ładuje pociski do czołgu, po czym następuje wystrzał. Towarzyszą temu dyskotekowa muzyczka, rytmiczne „bum, bum, bum”, tak jakby chodziło o studencki melanż z odpalanymi fajerwerkami. Takich nagrań jest oczywiście więcej i władze izraelskie ani ich nie potępiają, ani tym bardziej nie każą swoim żołnierzom usuwać ich z mediów społecznościowych.
Neutralnego widza może to szokować, zwłaszcza jeśli zestawi te filmiki z materiałami reporterskimi z drugiej strony, na których widać cierpiących Palestyń czyków, pozbawionych dachu nad głową, lamentujących nad zwłokami swoich bliskich, a także płaczące i zakrwawione dzieci. Z jednej strony horror, z drugiej zaś farsa. Kontrast nie może być większy. Tyle że za tymi obrazami kryje się druga rzeczywistość – brutalnej, wręcz cynicznej wojny informacyjnej.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.