Po sukcesie w wyborach parlamentarnych Trzecia Droga liczyła na wynik w granicach 20 proc., jednak ostatnie sondaże pokazują, że formacja może nie przebić nawet granicy 10 proc. Nie tylko TD traci poparcie, również Szymon Hołownia w ostatnim czasie jest gorzej postrzegany i traci popularność.
PSL oskarża Tuska
Adam Jarubas, europoseł PSL i szef kampanii samorządowej ludowców, ocenia w rozmowie z Kamilą Baranowską, że za spadek notowań odpowiada kwestia aborcji oraz protest rolników, jak również spory wewnątrz samej koalicji.
Inni politycy PSL jednak wprost oskarżają Koalicję Obywatelską i Donalda Tuska. Ponoć bardzo ubodła ich sugestia Donalda Tuska, że w październiku KO "pożyczyła" im swoich wyborców.
– Widać w tych działaniach znaną i celową taktykę Donalda Tuska, by maksymalnie osłabić konkurencję i powrócić do sprawdzonego duopolu. Temu mają służyć ostatnie działania z wejściem do domów polityków Suwerennej Polski na czele. To jasne jak słońce. Jest silny Tusk, który rozlicza i broniący się PiS, który oskarża Tuska. Wszystko kręci się wokół dwóch obozów, a reszta jest zmarginalizowana – ocenia Marek Sawicki w rozmowie z Interią.
O co chodzi w sprawie Ziobry?
Sawicki podkreśla również, że sprawę Funduszu Sprawiedliwości należy wyjaśnić, ale głośne przeszukania domów polityków Suwerennej Polski jest wyłącznie zagrywką polityczną obliczoną na spolaryzowanie sceny politycznej. Jego zdaniem sprawę można było ruszyć w styczniu, a nie tuż przed wyborami samorządowymi.
– Za długo jestem w polityce, by wierzyć w takie przypadki. Chodziło o zrobienie zamieszania przed samymi wyborami. Zamieszania, które działa na korzyść duopolu PiS i KO – podkreśla Sawicki.
Polityk PSL ostro podsumowuje Tuska, któremu zarzuca, że ten kontynuuje działania PiS, a jego rząd zamiast skupiać się na rządzeniu "urządza kampanię nienawiści".
Włamanie do domu Ziobry
We wtorek i środę Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z prokuratorami prowadziła przeszukania w różnych miejscach na terenie Polski. Służby weszły m.in. do domów Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości, a także do pokoju w hotelu sejmowym, który zajmuje Michał Woś, były wiceminister sprawiedliwości. Zarówno Ziobro, jak i Woś są obecnie posłami i posiadają immunitet. Nie są o nic oskarżeni, nie postawiono im żadnych zarzutów.
Działania służb miały związek ze śledztwem dotyczącym wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuty usłyszało siedem osób. W czwartek sąd zastosował areszt wobec trzech podejrzanych, w tym księdza Michała O., prezesa Fundacji Profeto, beneficjenta Fundusz.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak, materiał zebrany podczas przeszukań będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom.
Czytaj też:
Nagły zwrot ws. Zbigniewa Ziobry. Media: Rządzący zmienili zdanieCzytaj też:
Sensacyjna oferta Tuska dla PSL. Tak chce skłócić Trzecią Drogę?