Publiczna rozprawa ma służyć celom propagandowym – terroryzować społeczeństwo, łamać wolę oporu. Dziś procesy pokazowe odbywają się nadal w Chinach. Ofiary takich procesów przyznają się do czynów niepopełnionych, obciążają inne osoby niewinne, składają upokarzającą samokrytykę. Od niedawna procesy pokazowe odbywają się także w… USA. Donald Trump został skazany za „przestępstwa”, które nie istnieją. W USA, aby było przestępstwo, musi być jakiś poszkodowany. W tym przypadku poszkodowanych nie ma, a mimo to Trump został skazany. Dostał wyrok za to, że wiele lat temu w korespondencji z bankiem zawyżył wartość swojej nieruchomości, gdy brał kredyt pod jej zastaw. Trump napisał do banku, że wycenia tę swoją nieruchomość na tyle i tyle, ale prosi bank, by oni to sobie wycenili po swojemu. Tak zrobili i dali kredyt, który Trump spłacił przed terminem wraz z odsetkami, a potem jeszcze wiele razy brał w tym banku kolejne kredyty i do dzisiaj bank uważa Trumpa za bardzo wiarygodnego klienta.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.