DoRzeczy.pl: Jest pan liderem na silnej liście PiS-u w regionie łódzkim. Na czym chce Pan skupić się w kampanii wyborczej?
Witold Waszczykowski: Na dwóch kwestiach. To będzie kampania na rzecz silniejszego ruchu konserwatywnego w Europie, który położy tamę procesowi panoszenia się lewicowo-liberalnych ideologii lub mówiąc otwarcie – neomarksizmu. Ta ideologia pod pozorem walki z klimatem, pod pozorem Zielonego ładu, pod pozorem ochrony praworządności, toczy batalię o zmianę sposobu życia Europejczyków, o jej dominację w Europie. To oczywiście może spowodować zmiany ustrojowe w Unii Europejskiej, które będą prowadzić do znacznego ograniczenia suwerenności państw. Będę przekładał to życie obywateli, pokazywał, jak wzrosną w wyniku tych eksperymentów koszty życia, jak to może utrudnić życie. Samo powiedzenie „utrata suwerenności” jest zbyt odległe. A to, że obywatel nie będzie mógł swobodnie dysponować gotówką, samochodem, zbudować domu bez olbrzymiej restrykcji, będzie musiał zmienić swoją dietę – to są kwestie, które docierają do ludzi.
A druga kwestia?
To bezpieczeństwo europejskie. Trzeba przypominać, że chociaż jesteśmy w NATO i Unii, to bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze. Te instytucje to nie są klubu altruistów, trzeba mieć jasno sprecyzowane swe interesy i je twardo bronić. Pokazywać, że eksperymenty europejskie prowadzące do emancypowania się od NATO i USA nie służą bezpieczeństwu. Trzeba pokazywać jakim zagrożeniem jest Rosja. To cała sfera bezpieczeństwa, nad którą pracowałem, mam swoje doświadczenie i mogę pokazać swoim wyborcom jak bezpieczeństwo, bądź jego brak przełoży się na ich życie.
Czytaj też:
Duda: Sytuacja polskiego rynku pracy jest zła. Problem zwolnień się pogłębiCzytaj też:
Gen. Polko: Ukraińskich rekrutów trzeba szkolić w Polsce