"Tarcza Wschód". Ociepa: To będzie test intencji Donalda Tuska

"Tarcza Wschód". Ociepa: To będzie test intencji Donalda Tuska

Dodano: 
Lider Stowarzyszenia OdNowa Marcin Ociepa
Lider Stowarzyszenia OdNowa Marcin Ociepa Źródło: PAP / Marcin Obara
Proponuję zacząć od przeprosin dla żołnierzy, policjantów i strażników granicznych za to, że politycy PO ich obrażali, biegali z reklamówkami i pizzą po granicy, albo zapraszali na campus Trzaskowskiego celebrytów wyzywających strażników od psów i morderców – mówi poseł klubu PiS, prezes OnNowy Marcin Ociepa w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Premier Donald Tusk zapowiedział, że 10 mld. złotych zostanie przeznaczone na wzmocnienie granicy wschodniej. Jak pan ocenie deklarację szefa rządu?

Marcin Ociepa: Zacznijmy od tego, że posłowie Platformy Obywatelskiej w poprzedniej kadencji Sejmu głosowali przeciwko przekazaniu pieniędzy na budowę zapory na granicy wschodniej, uznając, że nic tam nie jest potrzebne. Kiedy doszło do ataku hybrydowego z użyciem migrantów od strony Białorusi, ta przygotowywana przez nas z wyprzedzeniem zapora uchroniła Polskę przed najgorszym. Stąd można spoglądać na ostatnią hiperaktywność Donald Tuska w tym temacie, albo jak na cudowne nawrócenie, albo na element kampanii wyborczej do Parlament Europejskiego.

Jeżeli to cudowne nawrócenie, to bardzo mnie to cieszy. Proponuję zacząć od przeprosin dla żołnierzy, policjantów i strażników granicznych za to, że politycy PO ich obrażali, biegali z reklamówkami i pizzą po granicy, albo zapraszali na campus Trzaskowskiego celebrytów wyzywających strażników od psów i morderców. Za to należą się przeprosiny. Jako klub PiS złożyliśmy w tej sprawie do laski marszałkowskiej projekt uchwały mojego autorstwa. Liczę, że przyjmiemy go na najbliższym posiedzeniu Sejmu jednogłośnie. To będzie prawdziwy test intencji Donalda Tuska.

Jeśli pominiemy aspekt kampanii wyborczej, to czy powinniśmy wzmacniać zaporę? Politycy PO mówią dziś, że zapora zbudowana za czasów PiS to bubel, który trzeba poprawić.

Politycy PO wówczas się skompromitowali, będąc przeciwko budowie jakiejkolwiek zapory na granicy, a dziś nie mają pojęcia o tym, co udało się tam wybudować dodatkowo. Nie ma wątpliwości, że wiele innych prac, nie tylko zapora, ale też ustawienie zapór inżynieryjnych, czy tzw. jeży przeciwpancernych, wydarzyło się na długo przed dojściem PO do władzy. Do ostatniej chwili pracowaliśmy nad tym, jak jeszcze lepiej zabezpieczyć polską granicę.

Jak pan skomentuje słowa generała Piotra Pytla, który oskarża PiS o realizowanie interesów Rosji?

Kiedy PO drwiła z wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w 2008 r., zapraszała Ławrowa na odprawę z naszymi ambasadorami i usprawiedliwiała Nord Stream 1 i 2, prawica była temu przeciwna, za co nas wyśmiewano. Tak samo, jak zaczęliśmy zbroić polską armię, czy budować zaporę na granicy z Białorusią. Trzeba być naprawdę niebezpiecznie oderwanym od rzeczywistości, by wierzyć, że prawica, która podwoiła liczebność polskiej armii, zbudowała nowe jednostki wojskowe na wschodzie, dokonała największych zakupów zbrojeniowych w historii, wyeliminowała ponad 100 agentów i dywersantów rosyjskich i białoruskich, jest formacją prorosyjską. Natomiast rzeczywiście, jak czytam wywiady pana Pytla, to też mam wrażenie, że jeszcze trochę tych ruskich agentów się u nas kręci.

Czytaj też:
Lewica wyjdzie z koalicji? Żukowska stawia ultimatum Trzeciej Drodze
Czytaj też:
Macierewicz odpowiada Tuskowi: Atakuje mnie od czasu lustracji

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także