Mularczyk: Ukraina jest państwem upadłym

Mularczyk: Ukraina jest państwem upadłym

Dodano: 
Arkadiusz Mularczyk z PiS
Arkadiusz Mularczyk z PiS Źródło:PAP / Grzegorz Momot
Podczas dyskusji o akcesji Ukrainy do UE Arkadiusz Mularczyk stwierdził, że jest to "państwo upadłe".

Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej było jednym z tematów dyskusji kandydatów do PE na antenie Radia Tok FM. Reprezentujący PiS Arkadiusz Mularczyk zaczął od tego, że wejście do UE to długi proces. Padły też gorzkie słowa o Ukrainie. – Nie oszukujmy się, Ukraina jest dziś państwem upadłym, funkcjonującym tylko i wyłącznie dzięki pomocy Zachodu. Wszechobecna korupcja, przestępczość. To jest kraj, który toczy wojnę – powiedział były wiceminister spraw zagranicznych.

Mularczyk powtórzył, że proces wchodzenia do UE trwa wiele lat. – My to musimy wspierać, to jest w naszym interesie. Ale perspektywa wejścia Ukrainy do UE jest perspektywą odległą. Czy dla Polski korzystną? Musimy się nad tym poważnie zastanowić – stwierdził.

– Panie pośle, czy określenie "państwo upadłe" jest szczęśliwe? – zapytał prowadzący dyskusję. – Przecież to państwo nie utrzymałoby się bez pomocy amerykańskiej – odpowiedział polityk PiS.

– To mówi pan jak Viktor Orban, że to już kolonia Zachodu – ocenił dziennikarz TOK FM.

Orban: Ukraina nie jest już suwerennym państwem

Niedawno węgierski premier powiedział, że "Ukraina zmieniła się z suwerennego państwa w zachodni protektorat". Przemawiając podczas konferencji konserwatystów w Brukseli, Orban przekonywał, że Ukrainy nie można już uważać za niepodległy kraj, ponieważ jej przetrwanie jest całkowicie zależne od pomocy Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.

– Ukraina nie jest już suwerennym państwem. Ukraina jest teraz jedynie protektoratem Zachodu. Zatem bez otrzymania pieniędzy i broni z UE i USA Ukraina jako państwo przestałaby istnieć – powiedział węgierski premier.

Według niego pomiędzy NATO a Rosją powinna istnieć "strefa buforowa", za którą mogłaby służyć Ukraina. Zwrócił w tym kontekście uwagę na wielokrotne oświadczenia Moskwy dotyczące tego, że "nie będzie tolerować ekspansji" Sojuszu Północnoatlantyckiego w kierunku rosyjskich granic.

Orban podkreślił, że nie pozwoli nikomu wciągnąć Węgier w wojnę na Ukrainie. Oświadczył również, że jest przeciwny zwiększeniu sankcji na Rosję, co zostało odnotowane przez państwową agencję TASS.

Czytaj też:
Gen. Bieniek: Wojna? Chyba że Putin zwariuje
Czytaj też:
Szef szwedzkiej armii: Wojna na Ukrainie będzie trwać bardzo długo

Źródło: Tok FM
Czytaj także