Spróbują wepchnąć do Polski migrantów? Bosak: Oni zdają sobie sprawę, że realizowali politykę na szkodę Francuzów

Spróbują wepchnąć do Polski migrantów? Bosak: Oni zdają sobie sprawę, że realizowali politykę na szkodę Francuzów

Dodano: 
Wicemarszałek Sejmu, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak
Wicemarszałek Sejmu, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Premier Francji nie kryje, że pakt migracyjny dotknie przede wszystkim Europę Wschodnią. W Śniadaniu Rymanowskiego głos w tej sprawie zabrał m.in. Krzysztof Bosak.

Premier Francji Gabriel Attal stwierdził, że obciążenia wynikające z tzw. paktu migracyjnego spadną głównie na kraje Europy Wschodniej. – Czy zdaje sobie pan sprawę, że udało nam się skłonić ich (kraje Europy Wschodniej – red.) do podpisania porozumienia, które mówi: albo przyjmiecie imigrantów, jak Francja, Hiszpania czy Włochy, albo będziecie płacić za ochronę granic? – powiedział Attal podczas debaty z jednym z liderów francuskiego Zjednoczenia Narodowego Jordanem Bardellą.

W reakcji Mariusz Błaszczak poinformował, że PiS złoży wniosek o dodatkowe posiedzenie Sejmu, aby rząd złożył w tej sprawie natychmiastowe wyjaśnienia. Donald Tusk obiecał wcześniej kilkukrotnie, że jego rząd tak czy nie inaczej nie zgodzi się relokację imigrantów do Polski. PiS i Konfederacja artykułują, że nie wierzą w zapewnienia premiera.

Słowa Attala tematem Śniadania Rymanowskiego

Możliwa próba narzucania Polsce wpuszczania Afrykanów i Azjatów była przedmiotem burzliwej dyskusji na antenie Polsat News. W studio gościli Bożena Żelazowska (PSL-Trzecia Droga), Anna Maria Żukowska (Lewica), Marcin Kierwiński (KO), Radosław Fogiel (PiS), Krzysztof Bosak (Konfederacja) i Małgorzata Paprocka (Kancelaria Prezydenta RP).

"Partia Macrona zdaje sobie sprawę, że realizowała politykę na szkodę Francuzów"

– Musimy widzieć kontekst tej wypowiedzi. We Francji premier, który to powiedział, należy do partii Macrona, która dołuje w sondażach tuż przed wyborami. (Zjednoczenie Narodowe ma dwukrotnie wyższe poparcie – red.). Oni zdają sobie sprawę, że realizowali politykę na szkodę Francuzów, Francuzi ich nie chcą. Oni są niepopularni i zaczynają naśladować Zjednoczenie Narodowe, które jest partią nr. 1 we Francji – powiedział Krzysztof Bosak.

Wicemarszałek Sejmu dodał, że premier Francji próbuje naśladować Marine Le Pen, która od lat konsekwentnie daje Francuzom nadzieję, że ktoś wreszcie zatrzyma migrację do Francji ludzi obcych kulturowo, którzy niszczą ich bezpieczeństwo.

Bosak: Rezultaty Traktatu Lizbońskiego

– Spór PiS-PO jest o tyle jałowy, że żadna z tych partii nie podkreśliła w tej rozmowie, że Unia narzuca nam to, łamiąc nasze prawo do weta i łamiąc konkluzje Rady UE, w której zastrzeżono, że nie będzie żadnej przymusowej relokacji. To działanie Unii jest całkowicie niepraworządne. Nie ma do tego podstawy w traktatach. […] Wyjątkowo w tej sprawie nie jest winny ani PiS, ani KO, tylko winna jest Bruksela i przyjęcie Traktatu Lizbońskiego, który daje możliwość narzucać Polsce rzeczy, których Polacy nie chcą – powiedział poseł, przypominając obecnym w studio politykom, że ich ugrupowania popierały ten traktat.

Bosak ocenił, że rząd Donalda Tuska powinien zaskarżyć pakt migracyjny do TSUE. – Dlaczego rząd Tuska nie skarży tego do TSUE, że pakt jest sprzeczny z traktatami i konkluzjami Rady UE? […] Wszyscy, jak sądzę, podejrzewamy, że antyimigrancka i za ochroną granic Platformy i Koalicji Obywatelskiej, jest po prostu zagraniem kampanijnym – powiedział Bosak.

Pakt migracyjny

Tylko dwa państwa zagłosowały w Radzie UE przeciwko każdemu z 10 rozporządzeń wchodzących w skład paktu: Polska i Węgry. Słowacja zagłosowała przeciwko "obowiązkowej solidarności", a Czechy, Austria i Malta się wstrzymały.

Wcześniej 10 kwietnia pakt migracyjny został przyjęty przez Parlament Europejski. Europosłowie z PO, PSL i PiS głosowali wówczas przeciwko paktowi. Regulację poparła natomiast reprezentująca Polskę 2050 Szymona Hołowni Róża Thun. Polityk zapowiedziała „cywilizowanie rządu” Donalda Tuska niechętnego paktowi migracyjnemu

Zgodnie z przyjętymi postanowieniami Polska będzie zmuszona do przyjęcia – na początek – 2 tysięcy nielegalnych imigrantów lub zapłacenia "składki solidarnościowej", która wyniesie 40 mln euro (20 tys. euro za jednego nieprzyjętego migranta). Możliwe będzie również wzięciu udziału w operacjach na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej.

Czytaj też:
W studio awantura o relokację nielegalnych migrantów. "Dopiero w 2026 roku"
Czytaj też:
Lisicki o działaniach Brukseli: Zamach na polską suwerenność w biały dzień
Czytaj też:
Lisicki: Dlatego lewica potrzebuje imigrantów wrogich Europie

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl
Czytaj także