W rozmowie z RBC-Ukraina łotewski dyplomata zauważył, że chodzi przede wszystkim o obawy o stabilność rosyjskiego arsenału nuklearnego.
– Pytanie brzmi, w jakim stopniu Rosja się załamie, gdy Rosjanie przegrają wojnę. I co stanie się z rosyjskim arsenałem nuklearnym. Jeśli po ewentualnym rozpadzie kraju, "wiele Rosji" będzie uzbrojonych w broń nuklearną, to dla wielu może to wydawać się koszmarem dla ludzi na całym świecie. Jakich porozumień [nowe państwa – przyp. red.] będą przestrzegać? Czy podporządkują się traktatom o broni nuklearnej czy też po prostu będą strzelać według własnego uznania – zauważyła były ambasador Łotwy w Polsce.
To wina Putina
Dyplomata zauważył również, że istnieje także aspekt geopolityczny.
– Najważniejsze, że Ukrainy nie można za nic winić. Ukraina nie rozpoczęła tej wojny. Rosjanie ją rozpoczęli, więc cokolwiek się stanie, mam na myśli to, w jakich warunkach Rosja przegra wojnę, to wina Putina, a nie Ukrainy. To oczywisty punkt wyjścia – powiedział ambasador.
Dodał także, że stanowisko Łotwy w sprawie możliwości uderzenia zachodnią bronią w cele na terytorium Rosji jest jasne: to uzasadniony cel Ukrainy.
– Istnieją interesy narodowe Stanów Zjednoczonych i innych krajów dostarczających główne systemy uzbrojenia, mają one swoje własne względy narodowe. Jeśli o nas chodzi, w pełni wszystko rozumiemy. Mam na myśli to, że uzasadnione cele wojskowe są uzasadnionymi celami. Jeśli Rosja jest w stanie wojny z Ukrainą, to jeśli jest to uzasadniony cel wojskowy, to znaczy, że można go trafić – zauważył.
Jak poinformowały niedawno media, ukraińskie wojsko już zaczęło uderzać w terytorium Federacji Rosyjskiej za pomocą amerykańskiej broni. Poinformowano także, że Rosjanie stracili dużą część sprzętu m.in. nowoczesną stację łączności satelitarnej Liwny, 14 dział i 2 terminale łączności satelitarnej Starlink.
Czytaj też:
"W 15 minut znikną". Rosyjska propaganda uderza w PolakówCzytaj też:
Pozwolą Ukrainie atakować Rosję zachodnią bronią? Stoltenberg: Nadszedł czas