Na północnej granicy Izraela z Libanem regularnie dochodzi do wymiany ognia między izraelską armią a szyicką organizacją terrorystyczną Hezbollah.
W poniedziałek doszło do ostrzału izraelskich miast położonych w północnej części kraju. We wtorek na miejsce przybył minister bezpieczeństwa Izraela Itamar Ben Gwir. Polityk zadeklarował, że zadaniem Sił Obronnych Izraela jest zniszczenie Hezbollahu.
Netanjahu: Nie będziemy stać obojętnie
– Ktokolwiek myśli, że będziemy stać obojętnie wobec wyrządzanej nam krzywdy, jest w błędzie. Jesteśmy przygotowani na zdecydowane działania na północy. W taki czy inny sposób przywrócimy bezpieczeństwo na północy kraju – powiedział w środę premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Hezbollah jest zarówno zbrojną organizacją terrorystyczną, jak i szyicką partią polityczną w Libanie. Wspierana przez Iran formacja odmawia państwu Izrael prawa do istnienia i sprzeciwia się wpływom Zachodu na Bliskim Wschodzie.
Wniosek o aresztowanie Netanjahu
Przypomnijmy, że prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze Karim Khan wystąpił o aresztowanie premiera Izraela Benjamina Netanjahu, a także ministra obrony tego kraju Joawa Galanta oraz przywódców Hamasu: Mohammeda Diaba Ibrahima al-Masriego, Mohammeda Deifa i Ismaila Haniyeha. Osoby te ponoszą – zdaniem prokuratora – bezpośrednią odpowiedzialność za zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne popełniane w Strefie Gazy.
Izba Reprezentantów USA przyjęła projekt ustawy, która nakłada sankcje na Międzynarodowy Trybunał Karny w związku z decyzją jego prokuratora o wystąpienie o nakazy aresztowania izraelskich urzędników. Projekt poparło 247 osób, przeciw było 155. 42 przedstawicieli Partii Demokratycznej dołączyło do Republikanów, którzy poparli to rozwiązanie.
Czytaj też:
Izba Reprezentantów chce sankcji na MTK. To zemsta za Netanjahu