Niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego przyniosły nie tylko zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej, ale także zaskakująco dobry wynik Konfederacji, która zdobyła ponad 12 proc. głosów. Zaczęły pojawiać się głosy o możliwej koalicji rządowej PiS i Konfederacji w przyszłości. Choć politycy tej drugiej partii wykluczają taką możliwość, to ze strony PiS głosy nie są już tak bardzo jednoznaczne.
– Te wybory do PE zostały tylko nieznacznie przegrane przez Prawo i Sprawiedliwość i pokazały, że potencjał obecnie rządzącej koalicji się zmniejsza, wręcz wygasa. Z jednej strony spada poparcie Polaków dla tych rządów, a PO "kanibalizuje" swoich koalicjantów, z drugiej strony natomiast rośnie poparcie dla formacji krytycznych wobec tej władzy, czyli dla PiS-u i Konfederacji – powiedział w jednym z wywiadów Arkadiusz Mularczyk, który zdobył mandat europosła.
Polityk dodał, że każda partia funkcjonująca w polityce "musi zmierzać do przejęcia władzy". Co za tym idzie, musi także myśleć o ewentualnych sojuszach. Dlatego koalicja z Konfederacją być może jest "formułą do zrealizowania", jeśli "uda się usunąć tę obecną, tak szkodliwą dla Polski władzę, która ma tylko negatywny program".
Wyniki wyborów do PE
Państwowa Komisja Wyborcza przeliczyła 100 proc. głosów oddanych w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wygrała Koalicja Obywatelska z wynikiem 37,06 proc. Drugie miejsce zajęło Prawo i Sprawiedliwość (36,16 proc.), a trzecie – Konfederacja (12,08 proc.). Dalej uplasowały się Trzecia Droga (6,91 proc.) oraz Lewica (6,3 proc.). Frekwencja wyniosła 40,65 proc.
Wyniki te pokazują, że KO całkowicie zdominowała partnerów z koalicji. Coraz głośniej wybrzmiewają głosy, iż dla TD i Lewicy pozostawanie w rządzie z Donaldem Tuskiem będzie z czasem oznaczało polityczny niebyt.
Czytaj też:
"Teraz prezes będzie obrażony przez kilka dni". Zaskakujące informacje z PiSCzytaj też:
Kobiety głosowały na Konfederację. Znana dziennikarka: Porzygam się