Tomasz Mraz to były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości, który przez miesiące potajemnie nagrywał polityków Suwerennej Polski, a obecnie występuje na posiedzeniach zespołu do spraw rozliczeń PiS, któremu przewodzi Roman Giertych.
Charakterystyczny dla Mraza jest specyficzny zarost, a w szczególności wyjątkowe wąsy. Media spekulowały, że specjalnie
Szymon Jadczak opublikował jednak w mediach społecznościowych zdjęcie Mraza sprzed tej metamorfozy. "Tomasz Mraz, były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości, który zasłynął jako autor nagrań obrazujących nieprawidłowości przy dzieleniu pieniędzy przez polityków Suwerennej Polski, pracuje w kontrolowanym przez państwo Alior Banku. Chociaż ciąży na nim poważny zarzut prokuratorski, Mraz jest menadżerem w biurze dbającym o przestrzeganie prawa i standardów" – informowała Wirtualna Polska.
Giertych idzie do sądu
Roman Giertych poinformował, że w związku z zaistniałą sytuacją sprawa trafi do sądu. "W związku z opublikowaniem przez WP zdjęć T. Mraza bez jego zgody wraz z podaniem informacji o jego statusie w śledztwie, co stanowi jawne i rażące naruszenie art. 13 prawa prasowego zostanie skierowany pozew przeciwko autorowi (red. Jadczak), red. naczelnemu oraz wydawcy WP" – napisał mecenas, poseł KO.
"Zdjęcia można dalej znaleźć na stronie Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Pozdrawiam" – ripostował Jadczak.
Następnie Jadczak wskazał, że Giertych pozywa go za to, co sam robił w przeszłości.
"Przykra sprawa. Roman Giertych, który zarzuca mi publikowanie wizerunku osoby podejrzanej bez jej zgody, sam publikuje wizerunek osoby podejrzanej bez jej zgody, podając dalej zdjęcie Pawła Czarneckiego z Collegium Humanum. Moralność Kalego..." –napisał dziennikarz
Czytaj też:
Giertych oskarża Ziobrę. Jaki: Typowy przekaz dla idiotówCzytaj też:
Kierwiński śle pozwy. Jeden dostanie Protasiewicz