"Posłankom i Posłom z Grupy dziękuję za zaufanie i wybór, a Państwa zapewniam, że sprawy suwerenności i rzeczywistego bezpieczeństwa energetycznego, realnej i skutecznej transformacji, rzetelnych regulacji wzmacniających konkurencyjność przemysłu i gwarantujących akceptowalne dla obywateli ceny energii nie będą miały lepszego reprezentanta" –napisał europoseł PiS w mediach społecznościowych.
9 czerwca odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego. Obajtek był wówczas liderem podkarpackiej listy PiS i wywalczył mandat europosła. Polityk znalazł się na liście portalu POLITICO "najbardziej dziwacznych eurodeputowanych nowego Parlamentu Europejskiego".
"Obajtek, 'złote dziecko' byłego rządu Prawa i Sprawiedliwości, był dyrektorem generalnym państwowego koncernu naftowego PKN-Orlen, dopóki nie został zwolniony na początku tego roku przez nowy rząd. Teraz przyjeżdża do Brukseli, gdzie być może spotka Michała Szczerbę, wybranego na posła do Parlamentu Europejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Jako poseł Szczerba wzywał Obajtka do składania zeznań w związku ze skandalem związanym aferą wizową. Obajtek odmówił stawienia się przed komisją twierdząc, że zajmie to cenny czas 'w ostatnim momencie wyborów'" – czytamy. Nie doprecyzowano jednak, co czyni Obajtka "szalonym" lub "dzikim".
Tusk gratuluje von der Leyen. "Czasy są trudne"
W czwartek odbyło się głosowanie w sprawie wyboru przewodniczącego Komisji Europejskiej. Za kandydaturą Ursuli von der Leyen zagłosowało 401 europosłów, przeciw – 284. Nieobecnych było 15 europarlamentarzystów. Oddano także siedem głosów nieważnych. Wymagana bezwzględna większość głosów potrzebna do zatwierdzenia kandydatury niemieckiej polityk wynosiła 360. Tym samym von der Leyen rozpocznie drugą pięcioletnią kadencję na stanowisku szefowej KE.
Przeciwko kandydaturze Ursuli von der Leyen głosowali m.in. europosłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też:
Spięcie Obajtka z dziennikarką. "Premia na pewno będzie"Czytaj też:
Obajtek: Mogę tylko kibicować Orbanowi