Fogiel: Sprawozdanie finansowe PiS było opiniowane. Nie ma w nim żadnych wątpliwości

Fogiel: Sprawozdanie finansowe PiS było opiniowane. Nie ma w nim żadnych wątpliwości

Dodano: 
Poseł PiS Radosław Fogiel
Poseł PiS Radosław Fogiel Źródło: PAP / Mateusz Marek
Komitet PiS nie ma nic do ukrycia. Nasze sprawozdanie finansowe zostało sporządzone tak, jak od dziesięcioleci. Było opiniowane przez biegłego rewidenta, nie ma tam żadnych wątpliwości - mówi poseł PiS Radosław Fogiel w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Pod koniec lipca Państwowa Komisja Wyborcza może zdecydować o odebraniu dotacji przysługującej Prawu i Sprawiedliwości. Co pan na to?

Radosław Fogiel: Od jakiegoś czasu mamy do czynienia z działaniami koalicji rządzącej, które mają na celu zniszczenie największej partii opozycyjnej, co w niczym nie przypomina działań demokratycznych. Chęć pozbawienia ugrupowania opozycyjnego finansowania, gdzie wiemy, że warunki tutaj są takie same dla wszystkich, oparte o budżet państwa, jest działaniem antydemokratycznym.

W jaki sposób ma się to odbywać?

Wywierane są naciska na media oraz instytucję, która ma o tym decydować i zatwierdza zestawienia finansowe komitetów wyborczych. To są standardy z państw autorytarnych, a nawet gorzej. Komitet PiS nie ma nic do ukrycia. Nasze sprawozdanie finansowe zostało sporządzone tak, jak od dziesięcioleci. Było opiniowane przez biegłego rewidenta, nie ma tam żadnych wątpliwości. Zatem, jeśli jakakolwiek decyzja będzie tu podjęta i będzie krzywdząca dla nas, będzie to decyzja polityczna. Oczywiście słyszymy te sugestie i zarzuty, jednak niech najlepszym dowodem na absurdalność tego wszystkiego, niech będzie to, że zarzuca się łączyć z kampanią wyborczą PiS działania promocyjne ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej. Obecna pani minister składa doniesienia do prokuratury, a po dwóch dniach dowiadujemy się, że ministerstwo dalej takie pikniki organizuje. Tu jest wszystko w porządku. Przecież to jest hipokryzja do kwadratu.

Wskazuje się tutaj również na wykorzystanie w czasie kampanii środków Funduszu Sprawiedliwości poprzez przekazywanie przez polityków Zjednoczonej Prawicy różnych rzeczy np. dla OSP. Jak pan na to odpowie?

Mamy tutaj kwestie próbę udowodnienia, że doszło do nieupilnowania zapisów regulaminu i tym podobne rzeczy, co koledzy z Suwerennej Polski będą wyjaśniać. Na teraz stoją na stanowisku, że wszystko było zgodne z zapisami ustawy, jednak oczywistym jest, że politycy od zawsze i to nie tylko w Polsce, zabiegają o wsparcie rządowe dla swojego regionu, dla swoich okręgów, wyborców. Jeżeli będziemy za to karać, to będzie absurd. Byłem przez kilka lat radnym województwa mazowieckiego i pamiętam dobrze aktywność ówczesnych władz regionu, w tym marszałka Struzika, polityków PO czy PSL, którzy przekazywali promesy, czeki na najróżniejsze sprawy. Rozumiem, że PKW również się nimi zainteresuje?

Czytaj też:
"Wyssane z palca brednie". Szydło nie kryje oburzenia
Czytaj też:
Hołownia o szefie PSL: Nie zaczynajcie z tygrysem

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także