Akcjonariusze firm farmaceutycznych już zacierają ręce Firma farmaceutyczna, sponsor Światowej Organizacji Zdrowia, opracowała szczepionkę mRNA na nowy wariant niezwykle groźnego wirusa ptasiej grypy. W tym samym czasie dyrektor generalny WHO, gromadząc patogeny przysyłane przez państwa członkowskie do laboratoriów kierowanych przez organizację, znajduje wśród nadesłanych próbek potencjalnie groźny wirus ptasiej grypy i ogłasza międzynarodowy stan zagrożenia pandemicznego, promując program szczepień jako jedyne możliwe wyjście z kryzysu. Szybka ścieżka procedur regulacyjnych pozwala na błyskawiczną autoryzację preparatu przez agencje dopuszczające leki na rynek, a Cyfrowy Certyfikat Zdrowotny pomaga w promocji akcji szczepień: osoby niezaszczepione – mimo że oczywiście szczepienia są dobrowolne – nie mogą wchodzić do sklepów, barów i restauracji, mają kłopot ze znalezieniem pracy i nie mogą podróżować. Dzięki takiemu globalnemu „marketingowi” sprzedaż szczepionek idzie w miliardy, firma farmaceutyczna, usatysfakcjonowana zadowoleniem swoich inwestorów, odwdzięcza się WHO hojnymi datkami. Czy taki scenariusz to science fiction? Forsowane od 2022 r. zmiany w Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych pokazują, że pandemia na zawołanie to realne zagrożenie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.