We wrześniu TVP Info zmieni logo i oprawę telewizyjną, a programy informacyjne i publicystyczne będą nadawane z nowego studia przy ul. Woronicza w Warszawie. Z kolei dotychczasowa siedziba TVP Info i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (TAI) przy placu Powstańców Warszawy zostanie sprzedana.
Zmiany zapowiedział "dyrektor generalny Telewizji Polskiej w stanie likwidacji" Tomasz Sygut. – Docelowo wszyscy powinni zostać przeniesieni na Woronicza, a plac można będzie sprzedać. Podobnie jak wiele innych nieruchomości, chociażby działkę w Zalesiu, którymi dysponuje telewizja, a które generują koszty. Te pieniądze można będzie zainwestować w nowy budynek, a przede wszystkim w technologie – mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Mocna odpowiedź Olechowskiego. "Sygut to nieudacznik"
Słowa Syguta skomentował Jarosław Olechowski, były dyrektor TAI, a obecnie szef wydawców w TV Republika. "Sygut to nieudacznik. TVP Info jest dziś na dnie, przegrywając nawet z niszowym kanałem Wydarzenia24. Zniszczył "Panoramę" TVP2. Teraz zabiera się za rozwalanie ośrodków regionalnych i zapowiada wyprzedaż majątku TVP, np. budynków na placu Powstańców Warszawy. To tam – w czasie, kiedy byłem szefem TAI – zbudowaliśmy 4 całkowicie nowe studia telewizyjne. Kosztem wielu milionów złotych zainstalowaliśmy najnowocześniejszą technologię telewizyjną. Studia w TAI były chlubą TVP. Sygut wszystko zniszczył" – napisał Olechowski na portalu X.
Jak stwierdził, o kompetencjach szefa "nowej TVP" świadczą nie tylko obecne wyniki telewizji publicznej, ale także stacja Nowa TV, dokąd odszedł z TVP w 2016 r. "To w Nowej Sygut położył projekt programu informacyjnego »24 godziny« – program został zdjęty z anteny niedługo po hucznym starcie. Jego zespół tworzyli m.in. Grzegorz Sajór, Beata Tadla, Jarosław Kulczycki, Marek Czyż, Joanna Dunikowska i Magdalena Gwóźdź-Pallokat. (...) Teraz ta sama ekipa nieudaczników ściągnięta przez Syguta na Woronicza rozkłada TVP" – przypomniał Olechowski.
"Ale jak zwykle w takich przypadkach Sygut źródła swoich klęsk szuka wszędzie, tylko nie w sobie i wśród swoich współpracowników. Próbuje odwrócić uwagę kolejny raz epatując zarobkami swoich poprzedników w TVP. Panie Sygut, wszystkie pieniądze, które zarobiłem w TVP – także te, które pan mi wypłacał będąc szefem TAI – zarobiłem legalnie. Wszystko jest transparentnie rozliczone, zgodnie z obowiązującym w spółce regulaminem. Czego nie można powiedzieć o pańskich działaniach jako nielegalnego szefa TVP. Firma, którą pan zarządza korzysta z nielegalnej pomocy publicznej i prawdopodobnie z tego powodu za kilka lat naprawdę zbankrutuje, bo będzie musiała ją oddać" – stwierdził.
"Stanowisko szefa TVP otrzymał pan zapewne jako nagrodę za to, że w 2014 roku zablokował pan publikację przez TVP Info nagrań rozmów kompromitujących rząd Donalda Tuska (tych samych, które potem ujawnił "Wprost"). Ale pańscy polityczni mocodawcy nie uchronią pana przed odpowiedzialnością za to co robi pan z TVP. Pan i pańscy współpracownicy zostaniecie rozliczeni np. za fikcyjną likwidację spółki – co jest niezgodne z prawem oraz za masowe łamanie praw pracowniczych" – podkreślił Olechowski.
twitterCzytaj też:
Ukraiński serial w miejsce znanej produkcji TVP. Co jeszcze się zmieni?Czytaj też:
Debiut znanych prezenterów TVN24 w TVP Info. Duże zmiany