"Byle tylko odwrócić uwagę". Zajączkowska ostro skrytykowała Tuska

"Byle tylko odwrócić uwagę". Zajączkowska ostro skrytykowała Tuska

Dodano: 
Rzecznik prasowa Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik
Rzecznik prasowa Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik Źródło: PAP / Paweł Supernak
Oto kwintesencja polityki Donalda Tuska – robienie z Polaków naiwnych głupków, którym podrzucić można wszystko – napisała Ewa Zajączkowska-Hernik.

Zapowiedź premiera Donalda Tuska, że Polska będzie się starała o organizację Igrzysk Olimpijskich, wywołała niemałe poruszenie na polskiej scenie politycznej. Natychmiast rozgorzały dyskusje, czy wobec kondycji gospodarczej kraju i sytuacji finansowej Polaków przedsięwzięcie takie byłoby celowe i zasadne. W weekend temat ten pojawił się w publicystycznych programach m.in. w Polsat News i na Kanale Zero. O sprawie szeroko dyskutują także politycy i internauci w mediach społecznościowych.

Tuska: Polska podejmie starania o organizację igrzysk olimpijskich

– Od wielu miesięcy prowadzimy działania na rzecz urealnienia tego marzenia, jakim byłaby olimpiada w Polsce. (...) Dedykuję dzisiejszym 12 i 15-latkom tę decyzję, że Polska formalnie podejmie starania o organizację igrzysk olimpijskich – przekazał Donald Tusk.

Jak zaznaczył, czas pokaże, czy jest to cel realny. Zapowiedział jednocześnie, że rząd potraktuje tę sprawę poważnie. Ze słów premiera wynika, że starania Polski będą dotyczyć imprezy w roku 2040 albo 2044.

Zajączkowska: Byle tylko odwrócić uwagę od spraw najistotniejszych

Zdecydowanie sceptycznie do zapowiedzi premiera podchodzą politycy Konfederacji. Głos zabrała m.in. Ewa Zajączkowska-Hernik.

"Nie mamy chleba w postaci kwoty wolnej 60 tys. zł, paliwa za 5,19 zł, CPK czy elektrowni jądrowej, ale za to mamy obietnicę igrzysk za jakieś 20 lat. Oto kwintesencja polityki Donalda Tuska – robienie z Polaków naiwnych głupków, którym podrzucić można wszystko, byle tylko odwrócić uwagę od spraw najistotniejszych i łamania obietnic wyborczych. Kto jeszcze się nabiera na tego patologicznego kłamcę?” – napisała polska europoseł.

"Tylko wygrana prawicowego kandydata na prezydenta może ten fatalny rząd powstrzymać. Jeśli wybory prezydenckie w 2025 roku przegra kandydat obecnego obozu władzy, jest wysokie prawdopodobieństwo, że koalicja rządząca się rozleci i w Polsce zacznie rządzić opcja propolska" – oceniła Zajączkowska-Hernik.

facebookCzytaj też:
Mulawa: Polacy nie oczekują igrzysk, tylko chleba
Czytaj też:
Na ten cel Tusk chce wydać miliardy? Matysiak: Delikatnie mówiąc, szwankują priorytety

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook
Czytaj także