Cóż, niech będzie. Mimo to ilekroć nadarzy się sposobność, nie mogę się powstrzymać. Jest przecież i takie przysłowie: kropla drąży skałę. A oto i moja kropla.
Otóż – jak przyznał prezydent Andrzej Duda – to „Polska podczas spotkania głów państw w lutym br. w Paryżu poruszyła kwestię zestrzeliwania rosyjskich rakiet przez siły NATO nad terytorium Ukrainy”. Wypowiedź polskiego prezydenta była, nic dziwnego, opisywana przez ukraińskie media, bo idealnie pasuje do obecnej linii politycznej Kijowa. Słowa te padły podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premier Litwy Ingridą Šimonytė.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.