Jak ustalił portal Money.pl, Prawo i Sprawiedliwość szykuje odpowiedź na Campus Polska Przyszłości. Wydarzenie o nazwie Przystań Polska ma wystartować już wkrótce.
"«Przystań Polska» – tak ma się nazywać odpowiednik @Campus_Polska @trzaskowski_ autorstwa @pisorgpl. Partia na dniach ma ogłosić szczegóły wydarzenia. Ma być jak najmniej partyjne, ale jednocześnie budzi spory w samym PiS" – napisał Tomasz Żółciak, dziennikarz portalu.
Wiadomo, że impreza odbędzie się w dniach 14-15 września w Pułtusku. Odpowiedzialne za organizację wydarzenia ma być Stowarzyszenie Biało-Czerwonych. Według mediów, PiS przedstawi szczegóły projektu już w tę środę.
Wątpliwości wokół pomysłu
Pomysł partii Jarosława Kaczyńskiego budzi mieszane uczucia. Jak napisał w mediach społecznościowych publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha, impreza pokazuje, jak "niewydolny jest dzisiaj PiS i jak bardzo nie umie znaleźć żadnej nowej «melodii»".
"Impreza jako kopia wydarzenia KO, nawet tytuł podobny, jakieś spory o to, czy ma być bardzo partyjnie czy tylko po prostu partyjnie, nikt nic nie wie, a skończy się na czymś w rodzaju Kongresu «Polska Wielki Projekt», czyli towarzystwie wzajemnej adoracji (o ile to się w ogóle odbędzie), bo PiS w tej postaci po prostu immanentnie nie jest zdolny do jakiegokolwiek otwarcia się na kogokolwiek" – wskazał dziennikarz.
Campus Polska Przyszłości
Tegoroczna edycja Campusu Polska Przyszłości tradycyjnie odbyła się w Olsztynie na terenie Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w dzielnicy Kortowo. Organizatorzy przekazali zaprosili na wydarzenie 1300 uczestników w wieku 18-35 lat.
Według pomysłodawców imprezy, Campus Polska to miejsce, w którym można w przyjaznej, swobodnej i otwartej atmosferze porozmawiać o szansach i zagrożeniach, które stoją przed Polską. Uczestnicy wymieniają się spostrzeżeniami o gospodarce, myślą, jak dbać o środowisko, dyskutują, jak przywrócić Polskę na drogę demokracji i praworządności, a także jak skutecznie pomóc Ukrainie. Organizatorzy wymieniają, że w wydarzeniu biorą udział aktywiści, społecznicy, eksperci, samorządowcy, publicyści oraz artyści.
Tegoroczny Campus nie obył się bez kontrowersji. Najpierw w mediach społecznościowych pojawił się film z dyskoteki, która odbyła się po zakończeniu paneli dyskusyjnych, na której młodzi działacze PO w obecności ministrów z rządu Donalda Tuska śpiewali wulgarną piosenkę. Z kolei w trakcie spotkania z uczestnikami wydarzenia z ust ministra spraw zagranicznych Ukrainy padły skandaliczne słowa.
Czytaj też:
Burza po słowach Kułeby na Campusie Polska. Ukraińskie MSZ wydało oświadczenieCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Bez tego nie ma mowy o wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej