W Kielcach otwarto XXXII edycję Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. W wydarzeniu wzięli udział prezydent Andrzej Duda, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak – Kamysz, wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda oraz przedstawiciele kadry dowódczej Wojska Polskiego.
Nowe kontrakty dla armii
Podczas swojego wystąpienia minister obrony narodowej zapowiedział podpisanie nowych kontraktów dla armii o wartości 2 mld złotych.
– To jest dopełnienie systemu Narew i Wisła, to są systemy radiolokacyjne, ochrony lotniska, to są inwestycje u naszych partnerów zagranicznych, choćby z Hiszpanii czy Stanów Zjednoczonych. Ale to też są wielkie kontrakty podpisane z Rosomak S.A., Jelcz S.A. czy WB Electronics, czyli z polskimi firmami państwowymi, ale też prywatnymi – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister podkreślił, że mimo politycznych różnic, w zakresie obronności udało się zbudować platformę porozumienia między rządem a Pałacem Prezydenckim. Kosiniak-Kamysz podziękował za to prezydentowi Dudzie.
Szef MON wskazał również, że w ostatnich latach Polska kupiła dużo sprzętu wojskowego. Ambicją rządu jest jednak nie tylko wydawanie pieniędzy.
– My bardzo dużo kupiliśmy od naszych sojuszników, ale chcemy też bardzo dużo sprzedawać. To jest myśl, z którą wychodzimy z tego dzisiejszego salonu. Ten katalog, który opiewa ponad 60 firm i 200 opcji zakupowych, produktów które będzie można nabyć, trafi na cały świat – powiedział.
– W każdym naszym wyjeździe zagranicznym, wszystkie attachaty wojskowe na całym świecie, placówki dyplomatyczne i dyplomacji gospodarczej będą zobowiązane, żeby prezentować polski przemysł zbrojeniowy. To jest patriotyzm gospodarczy, to jest nasza odpowiedzialność za przyszłe pokolenia – dodał.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Pamiętamy rachunek krzywd, który nie został uregulowanyCzytaj też:
"Dlaczego ten dron nie został zestrzelony przez wojsko?". Błaszczak: Zapadła decyzja polityczna