Do godz. 6 rano strażacy odnotowali 1300 interwencji związanych z usuwaniem skutków deszczu.
Państwowa Straż Pożarna przekazała w sobotę rano, że najwięcej interwencji miało miejsce na terenie województw: dolnośląskiego — 650, opolskiego — 231 i śląskiego — 173. Czerwone alerty IMGW obowiązują w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim.
Szczególnie niebezpieczna sytuacja w Głuchołazach i Morowie, gdzie w związku z utrzymującymi się opadami deszczu oraz wysokimi stanami wód wprowadzony został w piątek alarm przeciwpowodziowy.
Siemoniak: Sytuacja jest bardzo zła
O godzinie 8:00 minister Siemoniak oraz wiceminister Wiesław Leśniakiewicz wzięli udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Nysie.
– Byliśmy w Morowie i Głuchołazach, gdzie w tej chwili sytuacja jest najtrudniejsza w Polsce. Sytuacja wygląda bardzo źle. Stan rzeki i prognozy są cały czas złe – powiedział Siemoniak.
Minister podziękował funkcjonariuszom pracującym w powiecie nyskim.
– Dziękuję wszystkim strażakom, policji i WOT za ofiarną służbę w nocy. Najważniejsze jednak to, co dopiero będzie przed nami – mówił.
Alert RCB dla połowy kraju
W najbliższych dniach przez południową, środkową i północną część Polski przejdzie niż genueński Boris. Synoptycy spodziewają się bardzo obfitych opadów deszczu i nie wykluczają, że lokalnie pojawią się podtopienia, a nawet powodzie. Najbardziej intensywne zjawiska pogodowe spodziewane są w stolicy Dolnego Śląska. Z tego powodu prezydent Wrocławia Jacek Sutryk powołał sztab kryzysowy.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla mieszkańców 11 województw: śląskiego, małopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, lubelskiego, łódzkiego, mazowieckiego (powiaty: białobrzeski, garwoliński, grójecki, kozienicki, lipski, przysuski, Radom, radomski, szydłowiecki i zwoleński), lubuskiego (powiat wschowski) oraz wielkopolskiego (powiaty: gnieźnieński, gostyński, jarociński, kaliski, Kalisz, kępiński, kolski, Konin, koniński, krotoszyński, leszczyński, Leszno, ostrowski, ostrzeszowski, pleszewski, rawicki, słupecki, średzki, śremski, turecki i wrzesiński). Władze apelują o unikanie wezbranych rzek i śledzenie komunikatów pogodowych.