Dekameronki I Dzisiejsze boje o aborcję nabrały innego, rozszerzającego aspektu. Demolują prawo, i to nie tylko na poziomie praworządności, lecz także podstawowej zasady państwa prawa – trójpodziału władzy.
Były to totemy wojny plemienia wtedy opozycyjnego, a dziś rządzącego. Teraz mamy z tej strony postulaty kompletnej zamiany znaków. Jeżeli za hasło ma się tylko ośmiogwiazdkowy bluzg, to po jego osiągnięciu wszelkie dalsze uzasadnianie działań nie ma sensu i można się posunąć w zaprzeczanie samemu sobie. I tak jest dzisiaj. Popatrzmy – mamy ten sławetny trójpodział, czyli
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.