Powódź na południu. Ozdoba: Nie mamy dziś w Polsce pilota

Powódź na południu. Ozdoba: Nie mamy dziś w Polsce pilota

Dodano: 
Poseł Jacek Ozdoba, Suwerenna Polska
Poseł Jacek Ozdoba, Suwerenna Polska Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Wypowiedzi Donalda Tuska były skrajnie nieodpowiedzialne – mówi europoseł Suwerennej Polski Jacek Ozdoba w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia działania rządu w czasie powodzi, która nawiedziła południe Polski?

Jacek Ozdoba: Opóźniona była cała akcja działań rządowych. Słowa premiera o tym, że prognozy wcale nie są takie alarmistyczne pokazują, że jesteśmy w fatalnych rękach, przez co nie radzi sobie administracja rządowa. Dodatkowo wystawienie pani Hennig-Kloski z panią Zielińską na konferencję jest kpiną. To są kobiety, które w tej chwili naprawdę powinny się schować z uwagi na ich wcześniejsze działania blokujące inwestycje i budowę zbiorników retencyjnych. W Polsce nie mamy dziś pilota.

Czy słowa premiera Tuska z piątku, gdy mówił, że “prognozy nie są alarmistyczne” miały znaczenie? W tym samym czasie Czesi alarmowali o katastrofie.

Wypowiedzi Donald Tuska były skrajnie nieodpowiedzialne. Nic nie wskazywało na to, żeby wypowiadać słowa, które mogą spowodować, że następuje demobilizacja. Za tymi słowami poszły czyny, a mianowicie administracja nie przygotowywała ciężkiego sprzętu, w tym helikopterów. Na marginesie należy dodać, że “nielegalnego sprzętu” zakupionego z Funduszu Sprawiedliwości. Nie mamy żadnego zarządzania kryzysowego tylko czysty PR. Nie wystarczy pojechać w drugiej kurtce do kryzysowych miejsc, trzeba umieć zarządzać.

Czy po zakończeniu kryzysu powinny posypać się dymisje?

Oczywiście. Już dawno powinniśmy mieć dymisję np. pani Urszuli Zielińskiej. Czy one wystąpią? Nie wiem. Rządowa propaganda będzie udawać, że wszystko było dobrze.

Na początku kryzysu politycy PO wskazywali, że w czasie rządów PiS wybudowano najmniej wałów przeciwpowodziowych od lat. Co pan na to?

Tak działa propaganda Platformy Obywatelskiej. Mieliśmy w naszych czasach do czynienia z inną perspektywą finansową i innymi działaniami. Wały były budowane, podobnie jak zbiorniki retencyjne. To obecna ekipa rządząca tak zmieniła ustawę, że wiele zbiorników będących w planach, zostało wykreślonych.

Czytaj też:
Ponad 3 tys. zgłoszeń od poszkodowanych w powodzi. PZU wypłacił pierwsze zaliczki
Czytaj też:
Pękł zbiornik Topola. Dramatyczny apel do mieszkańców: Ryzyko jest olbrzymie

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także