– To bardzo niefortunna wypowiedź – stwierdził premier, pytany o słowa Hennig-Kloski. Jak jednak zapewnił, "na szczęście praktycznie to nie dotknie ludzi".
Premier przyznaje, że "to wkurzyło ludzi", ponieważ "czekali na inną informację". – I ją ode mnie dostali – dodał.
Szef rządu zapewnił, że osoby dotknięte powodzą otrzymają bezzwrotną pożyczkę. – Bezzwrotna pomoc finansowa, kredytowa, czyli spłaty kredytów bezzwrotne, to dotrze do ludzi, niezależnie, czy ktoś niefortunnie tam coś powiedział, czy nie – mówił.
Rząd zapowiedział już program pomocy dla osób dotkniętych powodzią. Według zapewnień premiera poszkodowani przez żywioł będą mogli także liczyć na pomoc w wysokości do 100 tys. zł w przypadku odbudowy mieszkania i do 200 tys. w przypadku budynków mieszkalnych.
Kredyty dla powodzian? Kontrowersyjna propozycja rządu
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała uruchomienie środków na niskooprocentowane pożyczki w ramach usuwania skutków powodzi. Wskazała, że uruchomione zostanie 21 mln zł na najpilniejsze potrzeby w pierwszych dniach walki. – Walka z żywiołem wciąż trwa, dlatego „od ręki” uruchomimy pieniądze, które zostaną przeznaczone m.in. na: agregaty prądotwórcze, osuszacze czy worki z piaskiem dla centrum zarządzania kryzysowego – przekazała.
Szefowa MKiŚ dodała, że ok. 100 mln zł zostanie przeznaczone "na niskooprocentowane pożyczki na poziomie 1,5 proc. do 2,5 proc. na likwidację skutków powodzi". – Przede wszystkim na: naprawę kanalizacji, naprawę szkód w oczyszczalniach ścieków, naprawę stacji uzdatniania wody pitnej, likwidację szkód na składowiskach odpadów, likwidację szkód w kotłowniach oraz likwidację skażenia środowiska – poinformowała Hennig-Kloska.
Zapowiedź ta wywołała masę krytycznych komentarzy.
Czytaj też:
Spłaty kredytów, wielomiliardowa pomoc na odbudowę. Znamy pierwsze szczegóły rządowego planuCzytaj też:
Morawiecki o propozycji rządu dla powodzian: To skandal!