W Kazaniu w Rosji odbywa się szczyt państw zrzeszonych w BRICS. Organizacja, która powstała w czerwcu 2006 r., za główne cele stawia sobie stworzenie nowego systemu walutowego, zwiększenie roli państw rozwijających się w światowych instytucjach walutowych oraz zreformowanie Organizacji Narodów Zjednoczonych.
W wydarzeniu udział bierze ponad 20 przywódców, m.in. Władimir Putin, Xi Jinping, premier Indii Narendra Modi oraz prezydent Iranu Masoud Pezeshkian.
"Tylko szkodzi reputacji ONZ"
"Putin chce wykorzystać szczyt, by pokazać, że próby izolowania go na arenie międzynarodowej się nie powiodły" – wskazała agencja France24. Moskwa, podobnie jak Pekin, postrzega BRICS jako alternatywę dla zachodnich organizacji międzynarodowych, takich jak G7.
Unia Europejska wezwała państwa uczestniczące w szczycie BRICS, by zaapelowały do Władimira Putina o zakończenie wojny na Ukrainie.
W szczycie uczestniczy sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. To pierwsza od ponad dwóch lat wizyta szefa Organizacji Narodów Zjednoczonych w Rosji. Guterres w czwartek ma rozmawiać z Władimirem Putinem.
Kijów wyraził oburzenie wizytą szefa ONZ w Kazaniu. "Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych odrzucił zaproszenie Ukrainy na pierwszy Globalny Szczyt Pokojowy w Szwajcarii. Przyjął jednak zaproszenie do Kazania od zbrodniarza wojennego Putina. To zły wybór, który nie sprzyja sprawie pokoju. To tylko szkodzi reputacji ONZ" – skomentował we wpisie w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha.
Opór wobec planów Putina
We wtorek na szczycie BRICS, który Kreml nazwał "najważniejszym wydarzeniem w polityce zagranicznej, jakie kiedykolwiek odbyło się w Rosji", Władimir Putin miał zaproponować innym przywódcom alternatywę dla zachodniego systemu płatności międzynarodowych – podał "The Moscow Times".
Zgodnie z zamysłem przywódcy Rosji, BRICS miałoby zostać przekształcone w swoistą antyzachodnią koalicję. Kreml chce łączyć banki i banki centralne krajów członkowskich organizacji, aby przeprowadzać transakcje z pominięciem dolara, który według Putina "kurczy się" i traci wiarygodność z powodu polityki sankcji USA.
Spotkanie ministrów finansów i szefów banków centralnych BRICS, które odbyło się w Moskwie w przeddzień szczytu w Kazaniu, zostało zignorowane przez kraje bloku. Chiny, Indie i RPA wysłały swoich zastępców i młodszych urzędników zamiast ministrów.
Indie nie chcą dopuścić do przekształcenia się BRICS w "antyamerykańską" organizację zdominowaną przez Rosję i Chiny.
Czytaj też:
Rosja i Korea Północna podpisały umowę. Media ujawniają tajny załącznik