Prawie żadnej reakcji mediów nie wywołały informacje o tym, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski miał zwrócić się z prośbą do USA o to, żeby Polska mogła zestrzeliwać rosyjskie pociski nad terytorium Ukrainy.
Ewentualnemu wejściu Polski w kontakt bojowy z Rosją na terytorium Ukrainy zdecydowanie sprzeciwia się Konfederacja.
Mentzen: Zupełnie nie rozumiem tego, że spora część Polaków nie czuje się zaniepokojona
"Radosław Sikorski pochwalił się, że poprosił USA o zgodę na to, żeby Polska zestrzeliwała rosyjskie rakiety nad Ukrainą. Ta dosyć istotna informacja nie spotkała się w Polsce z wielkim zainteresowaniem" – wyraził swoje zdziwienie prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen.
"Zupełnie nie rozumiem tego, że spora część Polaków nie czuje się zaniepokojona tym, że mamy atakować mocarstwo atomowe" – dodał w poście opublikowanym w social mediach.
"Bo to, że nie niepokoi to Sikorskiego, to rozumiem. W razie czego w chwilę będzie w Nowym Jorku z żoną i dziećmi. Ale my tu będziemy musieli zostać" – napisał kandydat Konfederacji na prezydenta.
Bosak: Żadnego wychodzenia przed szereg
"Żadnego wychodzenia przed szereg! Z faktu, że wynik tej wojny będzie miał wpływ na nasze bezpieczeństwo nie wynika, że pozytywnie na bezpieczeństwo Polski wpłynie zaangażowanie się w tę wojnę, wykraczające poza zaangażowanie inicjatorów przeciągania Ukrainy z rosyjskiej w zachodnią strefę wpływów. Przeciwnie, ponieważ jesteśmy bliżej to powinniśmy brać mniejsze ryzyko niż Amerykanie. Tym bardziej że nie ma żadnych przesłanek ani na to że dysponujemy siłą zdolną wpłynąć na rozstrzygnięcie tej wojny czy podyktowanie warunków pokoju, ani na to że jesteśmy w stanie się samodzielnie obronić w przypadku rozlania się wojny także na nasze terytorium" – oznajmił Krzysztof Bosak, prezes Ruchu Narodowego.
Poseł Rosa: Polska nie będzie wciągnięta do wojny
Niepokojąca sprawa była przedmiotem rozmowy polityków w niedzielnym "Śniadaniu Rymanowskiego" w Polsat News. W trakcie programu przedstawiciele koalicji rządzącej poseł KO Monika Rosa i parlamentarzysta Polski 2050 Ryszard Petru zapewniali, że Polska nie będzie wciągnięta do wojny, a decyzja o zestrzeliwaniu rakiet nad terytorium Ukrainy leżałaby w gestii całego NATO, a nie żadnego pojedynczego państwa.
Zestrzeliwanie z Polski rakiet nad Ukrainą? Zatrważający list kongresmenów
Temat wrócił po tym, jak członkowie amerykańskiej Komisji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Joe Wilson (Partia Republikańska) i Steve Cohen (Partia Demokratyczna) zwrócili się z wnioskiem do prezydenta USA. W piśmie zwrócili się do Joe Bidena, aby "dał Polsce możliwość przechwytywania i neutralizowania rakiet nad Ukrainą, zwłaszcza tych, które grożą naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej".
Politycy przywołali w swoim piśmie propozycję, jaką we wrześniu w wywiadzie dla "Financial Times" złożył minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jak mówił wtedy szef polskiego MSZ, "Polska i inne kraje graniczące z Ukrainą mają obowiązek zestrzeliwania nadlatujących rosyjskich pocisków, zanim wejdą w ich przestrzeń powietrzną".
Czytaj też:
Jak cła USA wpłyną na Europę? Wróblewski o globalnej agendzie TrumpaCzytaj też:
Polska strzelająca do rakiet nad Ukrainą? Zychowicz i gen. Drewniak oceniają pomysłCzytaj też:
Pomysł strzelania z Polski do rakiet nad Ukrainą. Kirby uspokaja: Nie chcemy eskalacji wojny