Tarcza Wschód spowoduje wywłaszczenia? Jest odpowiedź z MON

Tarcza Wschód spowoduje wywłaszczenia? Jest odpowiedź z MON

Dodano: 
Konferencja prasowa MON
Konferencja prasowa MON Źródło: X / Ministerstwo Obrony Narodowej
Mieszkańcy Podlasia niepokoją się o ewentualne wywłaszczenia, spowodowane budową Tarczy Wschód. Pojawiła się jednoznaczna deklaracja MON.

Tarcza Wschód to przygotowany w Ministerstwie Obrony Narodowej i Sztabie Generalnym Wojska Polskiego program zakładający budowę różnego typu umocnień, przeszkód terenowych i infrastruktury wojskowej na granicach Polski z Rosją i Białorusią – łącznie na odcinku ok. 800 km. Ma powstać do 2028 r. i kosztować 10 mld zł.

Od kilku miesięcy media informowały, że inwestycja może spowodować wywłaszczenia.

MON: Nie będzie wywłaszczeń

We wtorek w Białymstoku Ministerstwo Obrony Narodowej zorganizowało konferencję prasową dot. Tarczy Wschód. – Pojawiały się pytania na spotkaniu z samorządowcami, czy całe miejscowości będą wywłaszczane, czy też przenoszone gdzie indziej. Nie ma takich planów i nigdy nie było. Nikt nie będzie nigdzie przenoszony. Wywłaszczeń nie będzie w kategoriach strategicznych. Jeśli się pojawią, to będą miały charakter tylko i wyłącznie incydentalny. Nasze inwestycje będą realizowane na gruntach Skarbu Państwa, Lasów Państwowych i wielu innych elementach infrastruktury państwowej – zapewnił wiceszef MON Stanisław Wziątek.

Resort zwrócił się z prośbą do samorządów, które deklarowały gotowość do ewentualnych wysiedleń mieszkańców, aby zagospodarowały ok. 1 hektara ziemi do magazynowania niezbędnych materiałów do budowy Tarczy Wschód. – W każdej gminie miejsca magazynowania powinny powstać. Samorządy stworzą taką przestrzeń na gruntach miejskich, a nie prywatnych – przekonywał wiceminister.

– Chcemy z tego miejsca bardzo jasno powiedzieć mieszkańcom całego kraju, że Podlasie jest bezpieczne. Wszystkie nasze działania, które dotyczą Tarczy Wschód, jak i modernizacji zapory na granicy polsko-białoruskiej, są po to, żeby ludzie na Podlasiu, ale też turyści, którzy tutaj przyjeżdżają, byli bezpieczni – podkreślił na konferencji w Białymstoku wiceszef MON Cezary Tomczyk.

– To jest program odstraszania i obrony. I słowo "odstraszanie" jest tutaj kluczem – dodał.

Czytaj też:
Błaszczak otrzymał odpowiedź na interpelację. "Dane są przygnębiające"
Czytaj też:
Żołnierze uczcili Święto Niepodległości. Szef MON pokazał zdjęcia

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także