Szef Najwyższej Izby Kontroli zapytany w "Expressie Biedrzyckiej" o to, czy zgodziłby się pełnić funkcję prezesa NIK na kolejną kadencję odpowiedział zdecydowanie: "oczywiście". Obecna kadencja kończy się w sierpniu br. Banaś pełni funkcję od 2019 roku.
– Gdyby była taka wola ze strony posłów, to nie uchylam się od kolejnego wyzwania – powiedział gość "Super Expressu".
Banaś zadowolony z działania NIK
Marian Banaś podkreślił, że jest zadowolony z funkcjonowania NIK pod swoim kierownictwem. – To, co udało się zrobić przez te lata, to jest wielkie osiągnięcie – pokazanie, że Najwyższa Izba Kontroli może być w pełni niezależna, kompetentna i strojąca na straży interesu publicznego – stwierdził Marian Banaś. Jak zaznaczył, niczego nie żałuje. Zapewnił, że jest "państwowcem, a nie działaczem partyjnym". Prezes NIK podkreślił jednocześnie, że stoi na straży interesu obywateli.
Banaś uważa, że Izba powinna uzyskać większe uprawnień. Nawiązując do regulacji ustawowej, stwierdził, że obecnie w Polsce służby specjalne są "państwem w państwie" i "nie podlegają niczyjej kontroli". – Trzeba wzmocnić pozycję NIK i prezesa. Trzeba dać Najwyższej Izbie Kontroli uprawnienia oskarżycielskie, ponieważ mamy przykłady, że prokuratura została w sposób daleko idący upolityczniona – powiedział.
Marian Banaś przyznał, że liczy w tej sprawie na współpracę z Szymonem Hołownią, który najpierw musi nadać bieg projektowi ustawy. – Jestem przekonany, że marszałek absolutnie zdaje sobie sprawę, że trzeba wzmocnić pozycję NIK – powiedział gość Kamili Biedrzyckiej. Banaś podkreślił, że rozmawiałem w tej sprawie z liderem Polski 2050 i ma nadzieję, że Szymon Hołownia podejmie decyzję, która umożliwi procedowanie ustawy.
Prezes NIK: Nie czuję nienawiści do PiS
Prezes NIK odniósł się również do krytyki jego działań ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości. – To propaganda mająca na celu zdyskredytowanie naszych wyników – powiedział.
Jak zapewniał Marian Banaś, nie czuje nienawiści do największej partii opozycyjnej. – Nie mam żadnej nienawiści, ja po prostu wykonuję swoje obowiązki – powiedział, wskazując na kontrole w spółkach Skarbu Państwa.
Prezes NIK stwierdził jednocześnie, że po zmianie władzy sytuacja się znormalizowała, a normalne funkcjonowanie Izby zostało przywrócone w ciągu dwóch miesięcy od przejęcia władzy przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę.
Czytaj też:
Kontrolerzy NIK weszli do dwóch instytucji. Polecenie BanasiaCzytaj też:
Kontrolerzy NIK usłyszeli groźby ws. Profeto. Padły wstrząsające słowa