Realizowane umowy, o których powiedział podczas konferencji prasowej wiceminister Bejda, miały wcześniej charakter warunkowy. Chodzi o armatohaubice K9 i wyrzutnie wieloprowadnicowe rakietowe HOMAR-K.
– Nasz rząd podpisuje nie tylko umowę na dostawę, ale również dba o zabezpieczenie finansowe, bo nie zawsze tak się działo – podkreślił Bejda.
Błaszczak: Absolutna komedia MON
Entuzjazmu Pawła Bejdy nie podziela były szef resortu obrony narodowej Mariusz Błaszczak. "Absolutna komedia MON" – napisał poseł PiS.
"Wiceminister z dumą zakomunikował dziś, że: – Udało mu się znaleźć pieniądze na umowę, którą podpisał… w kwietniu. – Dzięki temu, że zawarłem umowy na wyposażenie indywidualne żołnierzy, on teraz będzie wymieniał hełmy i mundury w jednostkach" – czytamy we wpisie Błaszczaka.
Jak podkreślił były szef MON, wojsko czeka na umowy na 500 wyrzutni Himars, czołgi K2, armatohaubice K9 i bojowe wozy piechoty Borsuk. "Kandydaci na żołnierzy czekają aż ktoś ich w końcu przyjmie na etat. A żenująca ekipa z MON urządza komedyjki..." – stwierdził szef klubu PiS.
Jaki jest stan polskiej armii?
Na koniec 2024 r. liczebność Wojska Polskiego ma wynosić ponad 207 tys. żołnierzy. W 2023 r. Polska wydała na ten cel 137 mld zł, co stanowiło 3,9 proc. PKB. Z kolei w 2024 r. wydatki na obronność wzrosły do ponad 158 mld zł, czyli 4,2 proc. PKB.
Budżet na ten rok przygotował jeszcze rząd Prawa i Sprawiedliwości, a obecny dokonał w nim poprawek, m.in. zapisał podwyżki wynagrodzeń dla żołnierzy.
"Chcecie zobaczyć jak koalicja 13 grudnia marnuje potencjał, który umożliwiłby skokowe zwiększenie liczebność Wojska Polskiego? Właśnie dostałem odpowiedź na interpelację ws. problemów z naborem. Otrzymane dane są przygnębiające" – napisał 12 listopada na portalu X były minister obrony narodowej, a obecnie przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
"Od 1 stycznia 2024 r. do Ministerstwa Obrony Narodowej wpłynęło 46 528 wniosków o rozpoczęcie szkolenia podstawowego w ramach Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej. Szkolenie to rozpoczęło jednak zaledwie 28 283 ochotników! Oznacza to, że niemal 20 tys. osób, które chciały rozpocząć służbę wojskową zostało albo odesłanych z kwitkiem, albo zlekceważonych! To absolutnie niedopuszczalne, jeśli chcemy dalej tworzyć co najmniej 300-tysięczną armię" – wskazał były szef MON.
Czytaj też:
Błaszczak: Kosiniak-Kamysz wykorzystuje wojsko w kampanii kolegi z koalicjiCzytaj też:
Macierewicz zawiadamia prokuraturę. "Ścigać tych przestępców"