W ubiegłym tygodniu prokurator wystawił list gończy za posłem Marcinem Romanowskim, co do którego sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie. Były wiceszef MS jest podejrzany m.in. o ustawianie konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.
Obecnie nie wiadomo, gdzie przebywa Romanowski. Z informacji przekazanej przez rzecznika PK Przemysława Nowaka wynika, że od 6 grudnia telefony Romanowskiego są wyłączone, nie loguje się do sieci. Dopytywany, czy poseł przebywa w Polsce, odparł: "Wiemy, że nie kupił biletów, wiemy, że nie wyleciał z Polski samolotem, że nie przekroczył granicy strefy Schengen".
Szczerba grozi adwokatowi
Tymczasem europoseł KO Michał Szczerba zapowiedział w niedzielę w Polsat News, że jeżeli zostanie udowodnione, że mec. Bartosz Lewandowski (obrońca poszukiwanego listem gończym Romanowskiego), wie gdzie przebywa poseł, ale tego nie ujawnia, poniesie konsekwencje karne. Według Szczerby takie konsekwencje będą musieli ponieść także inni współpracownicy Marcina Romanowskiego.
Na te słowa w zdecydowany sposób zareagował Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati. Zwrócił się do posła Szczerby. "Adwokat będący obrońcą, tak jak ksiądz podczas spowiedzi, ma obowiązek zachować tajemnicę. Bezwzględnie. Nikt nie może jej naruszać, ani nikt nie może czynić zarzutu adwokatowi, że ma obowiązek milczeć i bronić swego klienta. Tajemnica obrończa jest nienaruszalna. Dzięki niej państwo demokratyczne zapewnia rzetelny proces karny i konstytucyjne prawo do obrony. Także wówczas, gdy opinia publiczna lub politycy mają inne zdanie. Trzeba o tym wiedzieć i pamiętać. Zawsze" – podkreśla Rosati.
Na słowa Michała Szczerby zareagował także wywołany mec. Bartosz Lewandowski. "Ładnie. Poseł Michał Szczerba publicznie grozi przedstawieniem zarzutów popełnienia przestępstwa adwokatowi-obrońcy" – napisał w serwisie X.
Czytaj też:
Ziobro o sprawie Romanowskiego: To jest bezprawieCzytaj też:
"Przyprawia mnie o mdłości". Czarnek nie wytrzymał po wpisie Szczerby