Staszczyk: Owsiak i jego WOŚP to pozytywna idea

Staszczyk: Owsiak i jego WOŚP to pozytywna idea

Dodano: 
Muniek Staszczyk
Muniek Staszczyk Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Muzyk Muniek Staszczyk zabrał głos w dyskusji dot. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Co lider T.Love sądzi o działalności Jerzego Owsiaka?

Muniek Staszczyk został zapytany o spór wokół WOŚP. Akcję niewpłacania na zbiórkę Jerzego Owsiaka rozpoczęła niedawno Telewizja Republika, która zachęca, aby środki te przekazać na rozwój stacji. Muzyk stwierdził, że Polacy potrafią zarówno pięknie się jednoczyć, jak i "obrzydliwie hejtować".

"Co mogę powiedzieć? Społeczeństwo w Polsce jest bardzo podzielone. Potrafimy zachować się wspaniale, jak podczas ostatniej powodzi, czy przyjmowaniu uchodźców wojennych z Ukrainy, potrafimy też obrzydliwie hejtować, chociażby tak pozytywną ideę, jaką jest WOŚP z Jurkiem Owsiakiem. Napisałem o tym piosenkę z zespołem Shamboo, która, mam nadzieję, niebawem będzie miała premierę. To nie jest nowa sytuacja, to się tylko nasila. Kiedy wystąpiłem na ostatnim Pol’and’Rock Festival, stałem się wrogiem prawicy, a gdy pojawiłem się w Telewizji Republika, byłem wrogiem lewicy. Tak to w tym kraju wygląda, a ja przecież jestem osobą o poglądach centrowych. Wszyscy oczekują, że w końcu zdecyduję się na jedną stronę barykady, ale tak naprawdę nie zamierzam tego robić. Od zawsze wspierałem WOŚP. To inicjatywa – jedyna taka w Polsce, a może nawet na świecie, która potrafi tak zjednoczyć ludzi i którą naprawdę doceniam" – powiedział lider zespołu T.Love w rozmowie z portalem Pudelek.

Staszczyk: Mimo wszystko to było przykre

Staszczyk wrócił do swojego występu w TV Republika. Wylała się wtedy na niego fala hejtu. "Niestety, osobiście odczułem ten podział, kiedy wystąpiłem w Telewizji Republika. Tam rozmawiałem tylko o papieżu, bez kontekstu politycznego, ale mimo to stałem się celem hejtu. Byłem zaskoczony, bo bardziej tolerancyjna część społeczeństwa, była najbardziej agresywna wobec mnie. Z kolei prawica, choć nie była w pełni przychylna, nie atakowała mnie aż tak mocno. Jestem osobą publiczną i mam grubą skórę, ale mimo wszystko to było przykre. Zdałem sobie sprawę, jak młodzi ludzie mogą się czuć, kiedy zostaną obrażeni w internecie. To naprawdę może prowadzić do tragedii" – ostrzega rockman.

"Takie podziały to dzisiaj norma. Oczywiście, każdy ma swoje poglądy, ale to nie powód, by dzielić się na obozy. Przede wszystkim w Polsce brakuje dystansu, zarówno do polityki, jak i do życia. My, jako naród, mamy trudność z zachowaniem obiektywizmu i umiejętności śmiania się z samych siebie. Takie rzeczy jak spory polityczne nie powinny nas dzielić – trzeba mieć do nich dystans" – apeluje Muniek Staszczyk.

Czytaj też:
"Państwo ich znajdzie i rozliczy!". Siemoniak o sprawie Owsiaka
Czytaj też:
Interwencja policji ws. Owsiaka. Szef WOŚP wydał nowe oświadczenie

Źródło: Pudelek
Czytaj także