W trakcie konferencji prasowej w Szczecinie lider PSL zapewnił, że przedmiot edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowy. – Uspokoję wszystkich, którzy protestowali – przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców; myślę, że będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Deklaracja wicepremiera i ministra obrony narodowej jest zaskakująca, biorąc pod uwagę fakt, że Ministerstwo Edukacji Narodowej od początku twierdziło, że nowy przedmiot będzie obowiązkowy. Kosiniak-Kamysz oznajmił jednak, że rozmawiał na ten temat z minister edukacji Barbarą Nowacką, ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem oraz premierem Donaldem Tuskiem.
"Ktoś znów pomylił MON z MEN jak czytam" – napisała w niedzielę na platformie X Barbara Nowacka.
Żukowska z pytaniem do Tuska
Anna Maria Żukowska opublikowała na X fragmenty regulaminu Rady Ministrów, który stanowi m.in., że "członek Rady Ministrów nie może podejmować publicznej krytyki rządu oraz projektów wnoszonych przez innych członków Rady Ministrów albo decyzji podjętych przez nich w zakresie ich właściwości"; "wypowiedzi publiczne członka Rady Ministrów dotyczące istotnych spraw z zakresu działania innego członka Rady Ministrów powinny być z nim uzgodnione". Z regulaminu wynika również, że ministrowie muszą powstrzymywać się "od działań osłabiających wewnętrzną spójność polityki ustalonej przez Radę Ministrów".
"Z Regulaminu Rady Ministrów. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz łamie ten regulamin. Czy Pan Premier Donald Tusk zamierza to tolerować?" – zapytała przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy.
Edukacja zdrowotna
Zgodnie z projektem rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej z 29 października 2024 r., zajęcia realizowane w ramach wychowania do życia w rodzinie zostaną zastąpione nowym przedmiotem – edukacją zdrowotną. Zapowiedzi wywołały protesty nauczycieli i rodziców. Na początku grudnia na placu Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja pod hasłem "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". W sobotę podobny protest zorganizowano w Szczecinie, a w niedzielę na ulice wyszli mieszkańcy Krakowa oraz Radomia.
Organizatorzy protestów wskazują, że nowy przedmiot jest wprowadzany do szkół nielegalnie. Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48 i 53 konstytucji, zaznaczyli, że "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa".
Czytaj też:
"Niebezpieczne dla wolności słowa". Ministerstwo szykuje cenzurę internetuCzytaj też:
"Nowe wcielenie niesławnego ACTA". Wolność słowa w Polsce zagrożona