Od początku II Bakunin uważał, że cała nasza wolność skupia się w tej jej cząstce, którą nam odebrano.
Wolność, którą dysponujemy – choćby polityczna – jest nieciekawa. Ważne jest to, że państwo „narzuca nam” kodeks wykroczeń i prawo drogowe. Gdyby nie to, że ta doktryna inspirowała ekstremistyczną politykę, można by ją uznać za przejaw antyspołecznej neurozy. Całkiem podobnie działa współczesny anarchonacjonalizm.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.