Donald Tusk wystąpił w środę w Parlamencie Europejskim. Premier mówił przede wszystkim o konieczności zwiększenia wydatków na obronność, jednak zwrócił też uwagę na problemy gospodarcze, z którymi mierzy się Unia Europejska. Szef polskiego rządu podniósł kwestię wprowadzenia zmian w unijnym Zielonym Ładzie.
Tusk podkreślił, że przez działania UE europejska gospodarka straciła na konkurencyjności względem Chin i USA. – Musimy uczciwie sobie powiedzieć, że niektóre regulacje europejskie doprowadziły obiektywnie do tego, że cena energii w Europie, w niektórych krajach europejskich, jest nieakceptowalnie wysoka. Jak wy chcecie konkurować z gospodarką amerykańską czy chińską, jeśli będziemy mieli trzykrotnie droższą energię? – pytał.
– Europa nie może przegrać konkurencji globalnej, stać się kontynentem ludzi i idei naiwnych, jeśli zbankrutujemy, to nikt już nie będzie dbał o środowisko naturalne na świecie. Bardzo proszę, żebyśmy rzetelnie podeszli do pełnego i bardzo krytycznego przeglądu wszystkich regulacji, także tych wynikających z Zielonego Ładu i żebyśmy naprawdę potrafili nie tylko wskazać, ale zmienić wszystkie te zapisy, które mogą doprowadzić do wysokich cen, jeszcze wyższych cen energii – mówił Tusk.
Kaczyński uderza w Tuska i Trzaskowskiego
"Kłamali, kłamią i będą kłamać. Trzaskowski & Tusk, kampanijny duet aktorski, na czas kampanii wyborczej odgrywa role przeciwników Zielonego Ładu. Po wyborach znów powiedzą, że Zielony Ład jest konieczny, bo planeta płonie" – ocenił za pośrednictwem portalu X prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Zielony Ład UE to seria regulacji prawnych już wdrożonych lub przygotowywanych do realizacji. Ich finalnym celem jest tzw. neutralność klimatyczna Europy do 2050 r. Jest to bardzo daleko idąca ingerencja polityków i urzędników w gospodarki państw członkowskich. Eksperci ostrzegają, że wdrożenie unijnych planów może skutkować dramatycznymi wzrostami cen energii.
Czytaj też:
"Psucie reputacji UE". KE przyznaje, że Zielony Ład to lobbingCzytaj też:
Europoseł zaczął mówić do Tuska po niemiecku. "Zrobię panu przyjemność"