Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i minister obrony RFN Boris Pistorius spotkali się w czwartku na lotnisku Jasionka pod Rzeszowem, pełniącym rolę hubu logistycznego, przez który przechodzi ponad 90 proc. zagranicznej pomocy dla Ukrainy.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Pistorius ogłosił początek zapowiadanej wcześniej misji dwóch niemieckich baterii przeciwlotniczych Patriot, które będą strzegły przestrzeni powietrznej nad regionem. Przypomniał, że Patrioty z Niemiec już raz zostały rozmieszczone w Polsce, po incydencie z upadkiem rakiety w Przewodowie w listopadzie 2022 r.
Pistorius zapowiedział też, że latem tego roku niemieckie Eurofightery obejmą kolejną zmianę w ramach Baltic Air Policing, czyli misji, w ramach której lotnictwo krajów NATO patroluje przestrzeń powietrzną nad krajami bałtyckimi i Morzem Bałtyckim.
Spotkanie szefów MON Polski i Niemiec.
– Od kilku dni NATO przejęło kontrolę nad operacją zabezpieczającą lotnisko w Jasionce. (...) To decyzja szczytu NATO w Waszyngtonie, która wspólnie podejmowaliśmy. Dzisiejsza wizyta pana ministra Pistoriusa to potwierdzenie jego gotowości do całkowitego wsparcia sojuszników, dla Polski, Ukrainy nie tylko w słowach, ale w czynach, za co bardzo dziękuję – mówił na konferencji prasowej Kosiniak-Kamysz.
– W polityce jest czasem bardzo dużo słów, deklaracji. Później, jak przychodzi do konkretów, jest o nie trudniej. Z tobą jest zawsze bardzo profesjonalnie. Jak coś mówisz, obiecujesz, deklarujesz w imieniu Republiki Federalnej, jest to zrobione na czas – stwierdził szef MON, zwracając się do Pistoriusa.
Zaapelował również do mieszkańców Rzeszowa o "ciepłe przyjęcie naszych sojuszników". – To jest bardzo ważne, oni poświęcają swój czas, energię, często zdrowie na to, żeby chronić naszego nieba, naszego bezpieczeństwa – argumentował Kosiniak-Kamysz.
Czytaj też:
NATO przejęło od USA kontrolę nad obroną powietrzną w Polsce. CNN podaje powód