"Bardzo ciekawe informacje z KE". Buda: Nie wypłacili ani jednego euro!

"Bardzo ciekawe informacje z KE". Buda: Nie wypłacili ani jednego euro!

Dodano: 
Komisja Europejska, zdjęcie ilustracyjne
Komisja Europejska, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Co się dzieje z unijnymi środkami, które miały pokryć straty powodziowe? "Nie wypłacili ani jednego euro!" – poinformował Waldemar Buda, europoseł PiS.

"Parlament Europejski zatwierdził 112 mln euro dla Niemiec i 4 mln dla Włoch z Funduszu Solidarności jako pomoc w związku z powodzią. Na moje pytanie, dlaczego Polska nie otrzymała wsparcia? Polski rząd nie złożył wniosku!" – alarmował pod koniec listopada w mediach społecznościowych europoseł PiS Waldemar Buda.

Dzień później Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że Polska wystąpiła do Komisji Europejskiej o pomoc finansową w związku z powodzią, która miała miejsce na terenie województw: dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i lubuskiego. Wniosek o środki finansowe z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej podpisał szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Łączna kwota wydatków i strat poniesionych w infrastrukturze, zgłoszona przez wojewodów i ministerstwa, wynosi ponad 13 mld zł.

Obiecywali pomoc. Buda: Sprawdziłem w Komisji

Były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda przekazał w czwartek nowe informacje dotyczące pomocy dla powodzian. "Mam bardzo ciekawe informacje z Komisji Europejskiej! Pamiętacie jak Donald Tusk i Rafał Trzaskowski obiecali, że straty związane z powodzią zostaną pokryte przez KE? Później się okazało, że przez trzy miesiące min. Kierwiński [pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi – red.] nawet nie złożył wniosku. Dzisiaj sprawdziłem w Komisji co dzieje się z tymi pieniędzmi. Nie wypłacili ani jednego euro!" – napisał na portalu X eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

twitter

Morawiecki u powodzian. "Woła o pomstę do nieba"

Kilka dni temu były premier Mateusz Morawiecki odwiedził tereny dotknięte przez powódź. Wiceprezes PiS przyznał, że to, co zobaczył na Dolnym Śląsku "woła o pomstę do nieba".

Jak podkreślił, pomimo że od powodzi minęło pięć miesięcy, to drogi pozostają nieodbudowane, domy są zniszczone, odszkodowania nadal są niewypłacane ofiarom, a szkoły są "kontenerowe". – Jeżeli rządzący nie radzą sobie z powodzią – jestem do dyspozycji. Wystarczy jeden SMS. Powiem im, co zrobić, żeby pomoc do powodzian trafiła w ciągu tygodnia – oświadczył.

Czytaj też:
Ubezpieczyciele zaniżają kwoty? Kierwiński interweniuje ws. powodzian
Czytaj też:
Morawiecki: Ta powódź cały czas tutaj jest

Czytaj także