Na pierwszy ogień II Nie było dotąd prezydenta USA – przynajmniej w perspektywie wieków XX i XXI – który rozpoczynałby swoją kadencję od tak ogromnej liczby postulatów, zapowiedzi i żądań.
Pytanie, czy koniecznie trzeba w jednym czasie mówić o iluś politycznych celach, szczególnie że część z nich może wzbudzać w innych stolicach poważne zaniepokojenie.
Taktyka Trumpa może mieć racjonalne jądro, choć przedstawiać się może jako awanturnicza. Amerykański prezydent zaczyna rządy od jasnego zdefiniowania, co mu się w dotychczasowej pozycji Ameryki wobec innych państw nie podoba i w których tematach „nie odpuści”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.