Zachodnie wojska w Ukrainie? Myrcha: Trzeba być gotowym na nowe scenariusze

Zachodnie wojska w Ukrainie? Myrcha: Trzeba być gotowym na nowe scenariusze

Dodano: 
Arkadiusz Myrcha
Arkadiusz Myrcha Źródło: PAP / Szymon Pulcyn
Wiceminister Arkadiusz Myrcha nie wyklucza możliwości wysłania przez Europę Zachodnią wojsk na Ukrainę. Jego zdaniem może to być pokłosie rozmów w Monachium.

W poniedziałek w Paryżu odbędzie się nadzwyczajny szczyt poświęcony wojnie na Ukrainie, zwołany w trakcie konferencji w Monachium przez prezydenta Emmanuela Macrona. Według ustaleń dziennikarzy "Financial Times", w trakcie szczytu omawiana będzie kwestia relokowania do Ukrainy zachodnich żołnierzy.

Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha poproszony w Polsat News o potwierdzenie obecności premiera Donalda Tuska w trakcie nadzwyczajnego szczytu przyznał, że choć "nie ma oficjalnego potwierdzenia, to według jego wiedzy premier będzie brał w nim udział". Według polityka PO posłanie wojsk zachodnich nie Ukrainę nie będzie głównym tematem dyskusji.

– Wydaje się, że rozwiązania, które rysują się po monachijskiej konferencji i tego co wydarzyło się w ostatnich tygodniach, muszą zakładać wszystkie scenariusze. Natomiast ten scenariusz, czyli wojska państw europejskich obecne w Ukrainie, to nie jest ten pierwszy, który będzie brany pod uwagę – podkreślił.

– Na razie mamy wsparcie państw europejskich i administracji amerykańskiej, ale musimy być gotowi na nowe scenariusze, które w kolejnych miesiącach będą realizowane – dodał zastępca Adama Bodnara.

Zdaniem Arkadiusza Myrchy kluczowym aspektem, jest wypracowanie przez Europę konkretnego planu działania w zakresie zwiększenia potencjału militarnego całej wspólnoty europejskiej. – Państwa europejskie muszą być w pełni gotowe, zjednoczone wokół Ukrainy i z jednym pomysłem na obronność. Nie na najbliższe lata, ale dekady. Europa musi umieć, w całej międzynarodowej arenie być samodzielnym imperium zbrojeniowym – przekonywał gość Polsat News.

Macron zwołuje szczyt

O planowanym spotkaniu poinformował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. – Bardzo się cieszę, że prezydent Macron zaprosił naszych przywódców do Paryża – powiedział szef MSZ.

Zdaniem Sikorskiego, przedstawiciele państw europejskich omówią "w bardzo poważny sposób" wyzwanie, jakie miał – jego zdaniem – postawić przed nimi prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

– Prezydent Trump ma metodę działania, którą Rosjanie nazywają "razwiedka bojem", czyli rozpoznanie walką: naciskasz i widzisz, co się dzieje, a potem zmieniasz pozycję. I my musimy na to odpowiedzieć – zaznaczył Sikorski, cytowany przez RMF 24.

Czytaj też:
"W Monachium o podziale Ukrainy". Teorie rosyjskiego polityka
Czytaj też:
"Może dojść do wojny światowej". Ekspert ostrzega

Źródło: Polsat News
Czytaj także