We wtorek w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, rozpoczęły się rozmowy wysokich rangą przedstawicieli władz USA i Rosji. Do stołu zasiedli m.in. szefowie dyplomacji obu państw, Marco Rubio i Siergiej Ławrow. To pierwsze spotkanie na tak wysokim szczeblu od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Wychodzi na to, że Rosja nie zamierza cofnąć się ani o krok w sprawie Ukrainy. Siergiej Ławrow zakomunikował, że jego kraj nie zgodzi się na przyjęcie Kijowa do NATO – donosi Reuter. Rzecznik MSZ Maria Zacharowa przekazała, że Kreml domaga się od USA wprowadzenia konkretnych zapisów, które uniemożliwią Ukrainie wejście do Sojuszu. – Prosta odmowa przyjęcia Ukrainy do NATO nie wystarczy Rosji – podkreśla.
Rzecznik rosyjskiej dyplomacji domaga się od NATO wycofania z postanowień szczytu w Bukareszcie z 2008 roku, w którego konkluzjach wstępnie otworzono drogę dla Ukrainy i Gruzji do członkostwa w Sojuszu. Zachód "musi się wyrzec" tamtych rozwiązań, stwierdziła Zacharowa.
Negocjacje zakończą wojnę?
Cytowany przez Reutera rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że prezydent Rosji poważnie myśli o wynegocjowaniu porozumienia mającego zakończyć trzyletnią wojnę.
Władimir Putin, który w lutym 2022 r. wysłał wojska na Ukrainę, wielokrotnie powtarzał, że jest gotowy omówić zakończenie wojny na warunkach, które odzwierciedlałyby "rzeczywistość w terenie", gdzie postępujące siły rosyjskie kontrolują obecnie prawie jedną piątą terytorium Ukrainy.
Rzecznik Putina stwierdził, że przystąpienie do Unii Europejskiej jest suwerennym prawem Ukrainy. Zastrzegł, że stanowisko Moskwy jest inne, jeśli chodzi o członkostwo Kijowa w sojuszach wojskowych, przede wszystkim w NATO. Jak przypomina Reuters, jednym z celów rozpoczęcia "specjalnej operacji wojskowej" Rosji na Ukrainie było powstrzymanie jej od wejścia do NATO, co Putin uznał za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Czytaj też:
Miller nie gryzie się w język: Ukraina przegrała wojnęCzytaj też:
"Putin mówi poważnie". Nowe informacje od rzecznika Kremla