Szef FBI: Zełenski kłamał o tragedii w Przewodowie. Rosja nie wystrzeliła tej rakiety

Szef FBI: Zełenski kłamał o tragedii w Przewodowie. Rosja nie wystrzeliła tej rakiety

Dodano: 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło: PAP / Vladyslav Musiienko
Zełenski powiedział: "Rosja wystrzeliła rakietę w stronę Polski", co byłoby aktem wojny. Okazało się, że Rosja jej nie wystrzeliła – stwierdził szef FBI.

Kash Patel, nowy dyrektor Federalnego Biura Śledczego, udzielił w niedzielę wywiadu dla The Epoch Times. Podczas rozmowy odniósł się do eksplozji w Przewodowie, kiedy ukraińska rakieta obrony przeciwlotniczej zabiła dwie osoby na terytorium Polski.

Patel: Zełenski jest niewiarygodny

Szef FBI ocenił, że nieprzyznanie się do spowodowania tragedii jest przykładem małej wiarygodności ukraińskiego prezydenta. Patel zarzucił Zełenskiemu również brak przejrzystości przy wydawaniu amerykańskich środków.

– Po prostu nie możemy mieć pełnego zaufania i wiary, dając przywódcy 100 miliardów dolarów, a potem słuchać, jak mówi: "Nie powiem ci, na co zostały wydane pieniądze" – tłumaczył.

Ukraina blokuje śledztwo ws. tragedii w Przewodowie

Śledztwo w sprawie tragedii w Przewodowie wciąż nie zostało zamknięte z powodu braku współpracy ze strony Ukrainy. Przypomnijmy, że 15 listopada 2022 roku w Przewodowie pod Lublinem, niedaleko granicy polsko-ukraińskiej, eksplodowała ukraińska rakieta. W wyniku zdarzenia zginęło dwóch obywateli Polski. Tego dnia miał miejsce masowy rosyjski ostrzał terytorium Ukrainy.

Według informacji przekazanych wówczas przez prezydenta Andrzeja Dudę i premiera Mateusza Morawieckiego, najprawdopodobniej mieliśmy do czynienia z pociskiem wystrzelonym przez ukraińską obronę przeciwlotniczą w kierunku rosyjskiej rakiety.

Ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że na miejscu eksplozji w Przewodowie odnaleziono szczątki rosyjskiej rakiety S-300, której używają wojska Rosji i Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski najpierw przekonywał, że na pewno nie był to ukraiński pocisk i że Kijów ma dowody na "rosyjski ślad" w tej sprawie. Jednak potem Zełenski zmienił nieco retorykę, oświadczając, że "nie wie na 100 procent", co stało się w Przewodowie.

– W tej sprawie były kierowane liczne wnioski o pomoc prawną do władz Ukrainy i prokuratury ukraińskiej. Wysłałem co najmniej dwa pisma, prosząc o wsparcie, które nie nastąpiło. Za każdy razem, kiedy mamy styczność z prokuraturą ukraińską, przypominam im, że jest to niezbędne do zakończenia śledztwa – powiedział w listopadzie 2024 roku minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Czytaj też:
"Zełenskiego poniosły emocje". Sasin komentuje awanturę w Białym Domu
Czytaj też:
USA: Spotkanie na szczycie. Ważą się losy Ukrainy


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Źródło: The Epoch Times, DoRzeczy.pl
Czytaj także