"Zełenski miał rację. Ukraina nie przeprosi". Mocny głos z Kijowa w stronę Trumpa

"Zełenski miał rację. Ukraina nie przeprosi". Mocny głos z Kijowa w stronę Trumpa

Dodano: 
Flagi USA i Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne
Flagi USA i Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / RONALD WITTEK
Doradca Szefa Biura Prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak uważa, że ​​Wołodymyr Zełenski podczas kłótni z prezydentem Donaldem Trumpem nie popełnił ani jednego błędu, a Ukraina nie powinna przepraszać USA za jego zachowanie.

– Miał absolutną rację zarówno pod względem formy, jak i treści, próbując przekazać naszym amerykańskim partnerom kluczową myśl: bez wywierania presji na Rosję nic się nie stanie. Nie da się osiągnąć pozytywnych rezultatów, licząc na dobrowolne ustępstwa ze strony Moskwy. Bez przymusu ze strony Rosji negocjacje pokojowe są niemożliwe. Dlatego nie będziemy przepraszać za błąd, który nie miał miejsca – powiedział Podoliak.

Jednocześnie podkreślił, że Ukraina miała i ma jednego wroga – Władimira Putina i Federacją Rosyjską. A Donald Trump pozostaje partnerem Ukrainy, pomimo wszystkich gorących dyskusji, jakie miały miejsce w ostatnich dniach. Podoliak zauważył, że KIjów musi nadal utrzymywać konstruktywne stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i rozwiązywać problemy w ramach stosunków dwustronnych.

Stwierdził również, że spotkanie w Waszyngtonie "okazało się w pewnym sensie przydatne”.

– Podkreślając nasze różnice, możemy wyjaśnić nasze poglądy. W przeciwieństwie do nas, Stany Zjednoczone nadal uważają, że Rosja jest krajem, z którym można negocjować. Po przedstawieniu naszych różnic mam nadzieję, że osiągniemy konsensus w kilku kwestiach: nie możemy negocjować z Rosją; nie chce ona pokoju; nadal bombarduje cywilów; nie chce zglobalizowanego świata zdominowanego przez Stany Zjednoczone – zauważył.

Kłótnia w Białym Domu

W piątek 28 lutego w Waszyngtonie miało zostać podpisane porozumienie w sprawie wydobycia minerałów między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi, ale między Wołodymyrem Zełenskim a Donaldtem Trumpem doszło do ostrej wymiany zdań. Wszystko odbyło się przed kamerami, podczas relacji na żywo.

Potem Trump oświadczył, że "prezydent Zełenski nie jest gotowy na pokój” i że "okazał brak szacunku Stanom Zjednoczonym w ich ukochanym Gabinecie Owalnym”.

4 marca media poinformowały, że Biały Dom podjął decyzję o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Czytaj też:
Zełenski wezwał do "zmuszenia" Rosji do rozejmu. "Pierwszy krok"
Czytaj też:
Doradca ministra obrony: Nie mamy wiele czasu


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Le Point
Czytaj także